Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fiat i inni

BOGUSŁAW JASTRZĘBSKI
Spadł popyt na samochody Fiata. Efektem jest decyzja o redukcji zatrudnienia.
ZDJĘCIE: ZBIGNIEW MARSZAŁEK
Spadł popyt na samochody Fiata. Efektem jest decyzja o redukcji zatrudnienia. ZDJĘCIE: ZBIGNIEW MARSZAŁEK
Dyrekcja Fiat Auto Poland planuje zwolnić około 700 osób. Zwolnienia w tej firmie pociągną za sobą redukcje w zakładach z nią kooperujących. Tyska spółka "Sistema Poland" już zgłosiła w Powiatowym Urzędzie Pracy zamiar ...

Dyrekcja Fiat Auto Poland planuje zwolnić około 700 osób. Zwolnienia w tej firmie pociągną za sobą redukcje w zakładach z nią kooperujących. Tyska spółka "Sistema Poland" już zgłosiła w Powiatowym Urzędzie Pracy zamiar zwolnienia stu pracowników. Obecnie zatrudnionych jest w niej około 600 osób. Dzisiaj przedstawiciele związków zawodowych w Fiacie ponownie zasiądą do rozmów z dyrekcją.

Funkcjonowanie naszej firmy jest ściśle uzależnione od sytuacji w fabryce Fiat Auto Poland. To jest zasada naczyń połączonych. Jeśli tam zwalniają ludzi, to i u nas można spodziewać się redukcji załogi - mówi Piotr Lipowski, przewodniczący Komisji Zakładowej WZZ "Sierpień 80" przy "Sistema Poland". Podobnie jest w przypadku innych "spółek - córek" Fiata.

- Fiat Auto Poland planowuje zwolnić największą liczbę osób, wiemy jednak, że redukcje dotkną także pracowników zakładu "Delfo". Mówi się o 200 osobach. Spółki "Sistema Poland" oraz "Comau" chcą zmniejszyć załogę o około stu pracowników - mówi Marian Szeląg, przewodniczący NSZZ "Solidarność" FAP w Tychach.

W tym roku jest to już druga seria zwolnień. W lutym Fiat ogłosił, że redukuje załogę o 580 pracowników. Pociągnęło to za sobą zmniejszenie zatrudnienia w powiązanych z koncernem spółkach. Tylko z "Sistemy" zajmującej się logistyką musiało odejść 60 osób. Wtedy wśród załogi zorganizowano referendum. Pracownicy mieli zadecydować, czy zgadzają się na skrócenie czasu pracy, a co za tym idzie - zmniejszenie wypłat, czy wolą redukcję załogi. Wtedy przytłaczająca większość zadecydowała, iż wybiera to drugie rozwiązanie. Każdy wierzył, że to nie on znajdzie się na liście do zwolnienia.

- Wtedy odchodzili pracownicy, którzy mogli skorzystać z zasiłków przedemerytalnych. Teraz skutki zwolnień na pewno będą bardziej bolesne - twierdzi P. Lipowski.

W kwietniu związkowcy z FAP wynegocjowali w rozmowach z dyrekcją zasady odpraw dla zwalnianych. W niektórych zakładach kooperujących z Fiatem nie udało się jednak dojść do takiego porozumienia i odchodzący otrzymali to, co przewiduje ustawa o zwolnieniach grupowych.

- Na razie nie można mówić, ile osób i kto odejdzie z firmy. Nie ma jeszcze list pracowników, a rozmowy trwają - stwierdził przedstawiciel dyrekcji spółki "Sistema".
Od 26 września, kiedy dyrekcja Fiat Auto Poland poinformowała o planowanych zwolnieniach, odbyło się kilka spotkań. Najpierw zebrali się szefowie wszystkich central związkowych działających na terenie FAP i przyjęli wspólne stanowisko.

- Odbyliśmy spotkanie z dyrekcją w Bielsku, gdzie przedstawiono mam sytuację ekonomiczną przedsiębiorstwa. Na 9 października zaplanowaliśmy kolejne spotkanie - mówi szef Solidarności w tyskim FAP. Jak dodaje, rozważanych jest kilka wariantów ograniczenia liczby zwolnień dzięki skróceniu czasu pracy do 40 godzin oraz zmniejszeniu wysokości premii.

Na razie szefowie związków nie chcą ujawniać swych planów w przypadku niepowodzenia rozmów z dyrekcją FAP. Nie wykluczają jednak prowadzenia jakieś formy protestu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto