Gepardy na tyskich ulicach. Na rubinowy jubileusz trolejbusów w Tychach. Zobaczcie zdjęcia

Gepardy to Solarisy Trollino 12 Electric, które wyglądają jak normalne trolejbusy, ale tak naprawdę są elektrobusami ładującymi się podczas jazdy, bezpośrednio z trolejbusowej sieci trakcyjnej. To pozwala na wyeliminowanie największej wady autobusów elektrycznych, jaką jest konieczność postoju na czas ładowania baterii. Solarisy Trollino 12 Electric będą się ładowały podczas jazdy.

Sześć takich supernowoczesnych pojazdów hybrydowych już jest w Tychach i przechodzą przygotowania do wyjazdu na tyskie ulice.

Mają one baterie trakcyjne LTO, które pozwalają im na przejechanie ok. 65 km bez podłączenia do sieci trakcyjnej. „Baterie zasilają dwa asynchroniczne silniki zintegrowane bezpośrednio z piastami kół tylnych. Takiego rozwiązania nie zastosował jeszcze nikt w Polsce”, czytamy w informacji prasowej.

Ale to nie koniec nowinek technicznych. Elektronika napędu pojazdu wykonana jest w technologii SIC, czyli węglika krzemu, co bezpośrednio ma przyczynić się do niższego zużycia energii.

Nowe trolejbusy mają szereg udogodnień dla pasażerów: są niskopodłogowe, w pełni klimatyzowane, przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych. Do dyspozycji pasażerów jest aż czternaście miejsc dostępnych bezpośrednio z niskiej podłogi.

Dla bezpieczeństwa użytkowników tych elektrobusów zamontowano w nich dziesięć kamer cyfrowych. Informację pasażerską zapewnią diodowe tablice elektroniczne wykonane w technologii RGB, ekrany LCD oraz zapowiedzi głosowe wewnątrz i na zewnątrz.

Z myślą o komforcie pracy kierowcy i jego bezpieczeństwie, w tych nowych trolejbusach zaprojektowano kabinę całkowicie wydzieloną. Jest ona zabudowana do połowy pierwszych drzwi. Jest w niej m.in. przycisk alarmowy, który powoduje nawiązanie bezpośredniej łączności i na żywo przekazuje obraz i dźwięk z trolejbusu do siedziby TLT, aby dyspozytor mógł odpowiednio zareagować na sytuację. Pozwala to na szybką reakcję i skraca czas potrzebny na udzielenie pomocy.

Nowe trolejbusy pojawiły się w Tychach w ramach projektu o nazwie „Zakup elektrycznych pojazdów komunikacji miejskiej wraz z budową i modernizacją systemu zasilania” w ramach programu „Gepard II”.

Pieniądze na ten zakup pochodzą z Unii Europejskiej (z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego) oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Od nazwy programu przyjęło się nazywać te nowe trolejbusy „gepardami”. Na tyskich ulicach zobaczymy je w maju. - Wprowadzenie do ruchu „gepardów” oznacza wycofanie najstarszych tyskich trolejbusów, które nie miały baterii trakcyjnych. Dzięki wymianie taboru, wszystkie pojazdy należące do Tyskich Linii Trolejbusowych posiadają możliwość jazdy bez podłączenia do sieci, a ich uzupełnieniem są cztery trolejbusy dzierżawione od MPK Lublin - informuje Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta Tychy.

Warto dodać, że w tym roku przypada rubinowy jubileusz trolejbusów w Tychach. Pierwszy „autobus na szelkach” pojawił się na tyskich ulicach 30 września 1982 r. Do dziś nie ma na Śląsku drugiego miasta, które miałoby linię trolejbusową. W całym kraju są tylko trzy takie miasta: Gdynia (od 1943 r.), Lublin (od 1953 r.) i właśnie Tychy.