Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy może walczyć nawet o awans

Michał Dudek
Krzysztof Bizacki zdobył gola z prawej, czyli swojej słabszej nogi
Krzysztof Bizacki zdobył gola z prawej, czyli swojej słabszej nogi Fot. Lucyna Nenow
W efektowny sposób piłkarską jesień pożegnali piłkarze GKS Tychy, występujący na boiskach II ligi zachodniej. Gracze Adama Noconia w ostatnim meczu rundy pokonali 4:0 Lechię Zielona Góra.

Zwycięstwo bez straty bramki oznacza podtrzymanie znakomitej passy ośmiu (wszystkich w tej rundzie) spotkań bez straty bramki w pojedynkach u siebie. Mecz z Lechią był również okazją do jubileuszu Łukasza Kopczyka, dla którego było to 280 spotkanie w barwach GKS Tychy.

Sobotnie starcie przebiegało pod dyktando gospodarzy, którzy nie mieli żadnych problemów z przedostawaniem się pod pole karne przedostatniej drużyny w ligowej tabeli. Już w pierwszym kwadransie gry padły dwie bramki dla tyskiego zespołu. W ósmej minucie worek z bramkami otworzył Daniel Feruga. Cztery minuty później gole podwyższył Krzysztof Zaremba. Jeszcze przed przerwą swojego gola zdobył Krzysztof Bizacki i to z prawej (czyli słabszej) nogi.

Po zmianie stron wynik meczu na 4:0 ustalił Hubert Jaromin. Tyski zespół miał jeszcze kilka okazji, ale zabrakło odrobinki szczęścia. Goście też mogli zdobyć honorowego gola, ale na posterunku był bramkarz GKS Tychy Dominik Kisiel.

- Zakończyliśmy rundę na czwartym miejscu, w bardzo dobrym stylu i oto chodziło. Oczywiście przeanalizujemy ostatni mecz i na pewno przyczepię się do kilku sytuacji, które powinny być wykorzystane. Jednak przesadzać też nie można. Wygrana 4:0 jest powodem do radości. Każdy by sobie życzył, aby każdy mecz ligowy kończył się takim wynikiem na naszą korzyść. Uważam, że ostatnie mecze pokazały, że nasza wysoka pozycja jest jak najbardziej zasłużona. Czeka nas ciężka praca, bo wiosną trzeba potwierdzić formę i walczyć o ligowe zwycięstwa - powiedział po meczu Adam Nocoń, szkoleniowiec GKS Tychy.

Przerwa w rozgrywkach dla piłkarzy GKS Tychy będzie bardzo pracowita. Zawodnicy pokazali, że potrafią utrzymać wysoki poziom sportowy. Teraz czas na ruch ze strony działaczy. Muszą również zostać przedłużone kontrakty z niektórymi piłkarzami. Takim graczem jest wspomniany Łukasz Kopczyk, filar tyskiej defensywy i kapitan zespołu, o którego już pytają inne kluby.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto