W pierwszym półfinałowym meczu hokejowego play off pomiędzy GKS Tychy i Podhalem Nowy Targ najwięcej mówiło się o arbitrze Macieju Pachuckim. Niestety sędzia z Gdańska okazał się bohaterem negatywnym, bowiem podjął szereg kontrowersyjnych decyzji.
Najbardziej naraził się fanom gospodarzy w 53 minucie gry. Na lodzie w tercji obronnej "szarotek" leżał wówczas zwijający się z bólu obrońca GKS Grzegorz Piekarski. Sędzia nie przerwał jednak gry i Podhale wyprowadziło kontrę. Na %07bramkę tyszan jechało aż trzech napastników gości i Marian Kacirz po szybkim rozegraniu krążka z Jarosławem Różańskim zdobył piątego gola dla nowotarżan. Był to decydujący moment spotkania. Zdenerwowani kibice GKS zaczęli rzucać na taflę butelki i niewiele brakowało, aby mecz został przerwany. Po konsultacji z delegatem PZHL arbiter nakazał jednak uprzątnąć lodowisko i po kilku minutach przerwy wznowił grę.
- To co zrobił sędzia to jest po prostu skandal. Ten pan po raz kolejny się skompromitował. Zdaję sobie sprawę, że za te słowa mogę zapłacić karę czy zostać zawieszony w prawach działacza hokejowego, ale nie możemy dalej tego tolerować. Sędziowie są jedyną grupą w polskim hokeju, która ma regularnie płacone wszystkie pieniądze i co sezon chcą ich więcej. Kto ocenia arbitrów, skoro szef Wydziału Sędziowskiego PZHL Krzysztof Karaś mieszka w Siedlcach i przez cały sezon nie ogląda żadnego spotkania ligowego - grzmiał dyrektor tyszan Karol Pawlik.
Warto dodać, że to drugi fatalny występ sędziego Pachuckiego w ciągu kilku dni. W niedzielę swoimi decyzjami omal nie doprowadził do przerwania w Oświęcimiu meczu Unii z Polonią Bytom.
Jeśli chodzi o wczorajsze spotkanie, to zaczęło się ono po myśli GKS, który szybko objął dwubramkowe prowadzenie. - Później mieliśmy przewagę i szanse na zdobycie trzeciego gola, ale zamiast go strzelić stworzyliśmy rywalom okazję na kontrę, po której oni zdobyli kontaktową bramkę i uwierzyli we własne siły - powiedział Tomasz Wołkowicz, który zdobył dwa gole dla GKS.
W Podhalu w roli głównej wystąpił Milan Baranyk. Czeski napastnik aż trzy razy wpisał się na listę strzelców.
- Mimo że przegrywaliśmy cały czas konsekwentnie realizowaliśmy naszą taktykę i to przyniosło efekt. Dziś zrobiliśmy mały krok w kierunku finału. W przypadku drugiego zwycięstwa ten krok będzie już bardzo duży - stwierdził Milan Baranyk.
- Wczoraj przegraliśmy po naszych błędach, ale w dzisiejszym meczu pokażemy charakter i wygramy, a wówczas rywalizacja o finał zacznie się praktycznie od nowa - odparł Tomasz Wołkowicz.
Początek drugiego meczu w Tychach dziś o godz. 18.00.
Wyniki play off
GKS Tychy - Wojas Podhale Nowy Targ 4:5 (2:1, 0:0, 2:4)
Bramki: 1:0 Michał Garbocz (1), 2:0 Tomasz Wołkowicz (7), 2:1 Milan Baranyk (14), 2:2 Milan Baranyk (45), 2:3 Marian Kacirz (47), 2:4 Milan Baranyk (47), 3:4 Artur Gwiżdż (52), 3:5 Marian Kacirz (53), 4:5 Tomasz Wołkowicz (59).
Kary: GKS - 18 minut w tym 10 Parzyszek; Wojas - 18 minut.
Widzów: 1.500.
Stan rywalizacji play off: (do czterech zwycięstw) 1-0 dla Podhala.
Cracovia - Zagłębie Pol-Aqua Sosnowiec 3:1 (0:1, 1:0, 2:0)
Bramki: 0:1 Vladimir Luka (5), 1:1 Leszek Laszkiewicz (29), 2:1 Dariusz Słaboń (46), 3:1 Jarosław Kuc (50).
Kary: Cracovia - 10, Zagłębie - 12 minut.
Widzów: 1.000.
Stan rywalizacji play off: (do czterech zwycięstw) 1-0 dla Cracovii.
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?