Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Podhale Nowy Targ. Tyszanie gromią i awansują do finału [ZDJĘCIA, RELACJA]

Redakcja
GKS Tychy pokonał TatrySki Podhale Nowy Targ
GKS Tychy pokonał TatrySki Podhale Nowy Targ Lucyna Nenow / Polska Press
Hokeiści GKS Tychy awansowali do finału mistrzostw Polski. W siódmym decydującym meczu półfinałowym obrońcy tytułu rozgromili na wypełnionym kompletem widzów Stadionie Zimowym TatrySki Podhale Nowy Targ 7:1. Rywalizacja o złoto rozpocznie się we wtorek w Tychach, a przeciwnikiem GKS będzie w niej Comarch Cracovia.

Tyszanie po raz 13 zagrają w finale mistrzostw Polski. Do tej pory trzykrotnie zdobyli złoty medal i dziewięć razy srebrny. Zwycięstwo podopiecznych Andrija Gusowa nad Podhalem oklaskiwali z trybun dwie legendy tyskiego hokeja: Mariusz Czerkawski i Henryk Gruth.

GKS TYCHY - PODHALE NOWY TARG. ZDJĘCIA KIBICÓW

Szósty mecz półfinałowy Podhala z Tychami składał się z siedmiu tercji. Hokeiści obu drużyn ustanowili rekord Polskiej Hokej Ligi w długości gry spędzając na tafli lodowiska w Nowym Targu ponad 5 godzin. Wszyscy byli po nim bardzo zmęczeni, więc teraz tyszanie postanowili rozstrzygnąć losy rywalizacji znacznie szybciej. Gospodarze niesieni dopingiem blisko trzech tysięcy kibiców już w pierwszej tercji strzelili „Szarotkom” trzy gole i przesądzili o swojej wygranej.

Tyszanie do decydującej rywalizacji przystąpili wzmocnieni wracającym po odcierpieniu kary zawieszenia na dwa mecze Michałem Kotlorzem i wracającym po kontuzji Radosławem Galantem. GKS od początku ruszył do natarcia i szybko objął prowadzenie. Alex Szczechura w 3 minucie strzałem z najbliższej odległości pokonał Przemysława Odrobnego. Nie minęło 85 sekund, a było już 2:0. Gleb Klimienko obsłużył idealnym podaniem Aleksieja Jefimienkę, a Białorusin tylko dostawił łopatkę kija.

Zdenerwowany trener Podhala Tomek Valtonen wziął czas, by pobudzić do gry swoich podopiecznych, ale tym razem uwagi Fina nie na wiele się zdały. To tyszanie cały czas dominowali na tafli, a ukoronowaniem ich przewagi było trzecie trafienie Tomasa Sykory.

W drugiej tercji liczyliśmy na zryw Podhala, bo przecież goście nie mieli już nic do stracenia, a tymczasem kolejne bramki strzelali tyszanie. Na 4:0 wynik podwyższył Jefimienko po stracie krążka przez Krystiana Dziubińskiego, a piątego gola zdobył Patryk Kogut dobijając uderzenie Sykory.

Nowotarżanie bramkę Johna Murraya odczarowali dopiero na początku trzeciej tercji, gdy na listę strzelców wpisał się Joonas Sammalmaa, ale jak się okazało było to tylko honorowe trafienie. Próbujący jeszcze zmienić losy meczu trener Podhala już w 51 min. zdecydował się na wycofania z lodu bramkarza, ale przyniosło to odwrotny od zamierzonego efekt. Strzałem do pustej bramki gola zdobył bowiem Andrij Michnow. Zwycięstwo GKS przypieczętował Rosjanin Klimienko.

Półfinał play off PHL

GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ 7:1 (3:0, 2:0, 2:1)
Bramki
1:0 Alex Szczechura (3), 2:0 Aleksiej Jefimienko (4), 3:0 Tomas Sykora (15), 4:0 Aleksiej Jefimienko (30), 5:0 Patryk Kogut (38), 5:1 Joonas Sammalmaa (43), 6:1 Andrij Michnow (52), 7:1 Gleb Klimienko (59)

Kary Tychy – 2 minuty, Podhale – 4 minuty

Widzów 2.700

W play off 4:3 dla tyszan, którzy awansowali do finału.

Tychy: Murray, (Lewartowski) - Pociecha, Ciura, Witecki, Cichy, Szczechura - Górny, Bryk, Jeziorski, Rzeszutko, Gościński - Kolarz, Bizacki, Klimenko, Komorski, Yafimenka - Kotlorz, Galant, Sykora, Kogut, Mikhnov.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto