MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Polonia Bytom 3:2

Jacek Sroka
Przy trzeciej bramce tyszan bramkarz Polonii Zbigniew Szydłowski między parkanami przepuścił krążek do siatki.
Przy trzeciej bramce tyszan bramkarz Polonii Zbigniew Szydłowski między parkanami przepuścił krążek do siatki.
Derby Śląska miały wyrównany przebieg, bo beniaminek nie przestraszył się wicemistrza Polski i długimi fragmentami meczu walczył w Tychach z gospodarzami jak równy z równym.

Derby Śląska miały wyrównany przebieg, bo beniaminek nie przestraszył się wicemistrza Polski i długimi fragmentami meczu walczył w Tychach z gospodarzami jak równy z równym. O zwycięstwie GKS zadecydowała umiejętność wykorzystywania liczebnej przewagi. Dość powiedzieć, że podopieczni trenera Wojciecha Matczaka wszystkie trzy gole zdobyli w momencie, gdy bytomianie siedzieli na ławce kar, natomiast Polonia ani razu nie potrafiła zrobić użytku z gry pięciu na czterech. Co ciekawe na listę strzelców po stronie GKS wpisali się wyłącznie zawodnicy, którzy latem przyszli do tego klubu.

Bytomianie objęli prowadzenie w 11 minucie meczu. Bramkę zdobył Krzysztof Kuźniecow. - Walczyliśmy dzisiaj z faworyzowanymi tyszanami i naprawdę daliśmy na lodzie z siebie wszystko. Kiedy graliśmy pięciu na pięciu byliśmy równorzędnym rywalem dla GKS. - powiedział napastnik Polonii Krzysztof Kuźniecow.

Gospodarze doprowadzili do remisu pod koniec I tercji. Kiedy na ławce kar siedział Dariusz Puzio tyszanie długo rozgrywali krążek aż wreszcie trafił on do niepilnowanego Michała Garbocza, który spokojnie uderzył pod poprzeczkę.

Dwa kolejne gole dla GKS również były dziełem drugiej piątki gospodarzy i również padły w trakcie kar bytomian. Najpierw w 32 minucie Tomasz Proszkiewicz sprytnie zmienił lot krążka po uderzeniu z dystansu młodego Michała Kotlorza, a pod koniec II tercji potężnie z niebieskiej linii strzelił Tomas Jakesz i zasłonięty Zbigniew Szydłowski między parkanami przepuścił do siatki uderzenie czeskiego obrońcy.

- Mamy wyrównany zespół i każda piątka może przesądzić o wygranej. Dzisiaj to właśnie nasza formacja strzeliła wszystkie gole, więc myślę, że mamy powody do radości - stwierdził Tomasz Proszkiewicz, który oprócz gola zaliczył wczoraj dwie asysty.

W ostatniej odsłonie ambitnie walcząca Polonia zdobyła kontaktowego gola autorstwa Jakuba Lustinca i mecz zrobił się bardzo ciekawy. - Wiadomo było, że Polonia postawi wszystko na jedną kartę i w końcówce miałem trochę roboty. Dobrze, że udało nam się wygrać, choć szkoda, że po takich trudach - powiedział bramkarz GKS Arkadiusz Sobecki.

- Mecz był wyrównany i równie dobrze wynik mógł być odwrotny. W ostatniej minucie chciałem zjechać z lodu, żeby kolegów mógł wspomóc dodatkowy napastnik, ale jakoś nie było okazji - smucił się bramkarz bytomian Zbigniew Szydłowski.


GKS Tychy - Polonia Bytom 3:2 (1:1, 2:0, 0:1)

Bramki: 0:1 - Krzysztof Kuźniecow (11), 1:1 - Michał Garbocz (18), 2:1 - Tomasz Proszkiewicz (32), 3:1 - Tomas Jakesz (40), 3:2 - Jakub Lustinec (48).

Kary: GKS - 8, Polonia - 8 minut. Widzów: 1.200.

Zdaniem trenerów

Andrzej Tkacz,
Polonia

Przegraliśmy w Tychach po walce. Chłopcy zostawili na lodzie sporo zdrowia. Zabrakło nam trochę szczęścia. GKS wygrał zasłużenie, ale bramki traciliśmy po błędach sędziów, którzy odsyłali moich zawodników na ławkę kar w sytuacji, gdy nie było fauli.

Wojciech Matczak,
Tychy

Zwyciężyliśmy, ale po bardzo słabym spotkaniu w naszym wykonaniu. Piątka Garbocza była skuteczna w trakcie gry w przewadze. Na wyróżnienie w moim zespole zasłużyli tylko Sobecki, Garbocz i młody Kotlorz. Pozostali zagrali poniżej oczekiwań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto