MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 10:3

Jacek Sroka
Sosnowiczanie (ciemne stroje) szansę na zwycięstwo zaprzepaścili w II tercji. Fot. T. Jodłowski
Sosnowiczanie (ciemne stroje) szansę na zwycięstwo zaprzepaścili w II tercji. Fot. T. Jodłowski
Hokeiści GKS Tychy po 250 dniach przerwy wrócili na swoje lodowisko. Dodajmy od razu, że był to powrót triumfalny, bowiem mistrzowie Polski niesieni dopingiem 4 tys. kibiców rozgromili Zagłębie.

Hokeiści GKS Tychy po 250 dniach przerwy wrócili na swoje lodowisko. Dodajmy od razu, że był to powrót triumfalny, bowiem mistrzowie Polski niesieni dopingiem 4 tys. kibiców rozgromili Zagłębie. I tercja obfitowała w przewinienia. Najdłużej na ławce kar siedział Adrian Parzyszek, który z wściekłości po niewykorzystanej okazji walnął z całej siły kijem w bandę i został przez sędziego odesłany na 10 minut do boksu. GKS wykorzystał okres gry w przewadze 4 na 3 i objął prowadzenie po strzale z dystansu Jarosława Kuca. Goście szybko jednak wyrównali po ładnej akcji Gabriela Da Costy.
Decydująca dla losów meczu okazała się druga odsłona wygrana przez tyszan 9:0.

Kanonadę rozpoczęli Mariusz Justka i Michał Belica, którzy zdobyli po dwa gole. Łukasz Blot momentami bronił niczym Eugeniusz Bodo w przedwojennej komedii przepuszczając do siatki niemal każdy strzał gospodarzy, a „ukoronowaniem” jego kiepskiej dyspozycji była ostatnia bramka dla tyszan. Bramkarz Zagłębia praktycznie sam wepchnął sobie krążek do siatki, ale trafienie zapisano na konto ostatniego z graczy GKS, który był przy krążku – Artura Ślusarczyka. Trener gości nie mógł jednak dokonać zmiany między słupkami, gdyż jako rezerwowy do protokołu wpisany był obrońca Rafał Tkacz (młody Grzegorz Mrozowski jest kontuzjowany), a z bramką łączy go jedynie sławny ojciec Andrzej, który w 1976 r. powstrzymał w Spodku ZSRR.

– Zagłębie po 3 straconej bramce „spuchło” – powiedział napastnik GKS Adam Bagiński, a inny skrzydłowy tyszan Artur Ślusarczyk przypomniał: – Po raz ostatni 9 goli strzeliliśmy w jednej tercji przed paroma laty KTH Krynica.

W III odsłonie trener Wojciech Matczak dał okazję pograć młodzieży oszczędzając siły podstawowych zawodników na wtorkowy mecz z Unią Oświęcim. Skorzystali z tego sosnowiczanie, którzy zmniejszyli nieco rozmiary porażki. Dwukrotnie dokładnie podawał Tobiasz Bernat, a do siatki za każdym razem trafiał Wojciech Wojtarowicz.

– Nie wiem, gdzie byliśmy myślami w II tercji, ale na pewno nie na lodowisku. W dotychczasowej karierze nie straciłem 9 goli w całym meczu, a tu przydarzyło mi się to w jednej tercji – kręcił głową zdumiony słabą postawą kolegów Wojtarowicz.


GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 10:3 (1:1, 9:0, 0:2)

1:0 – Jarosław Kuc (5), 1:1 – Gabriel Da Costa (9), 2:1 – Mariusz Justka (23), 3:1 – Michal Belica (30), 4:1 – Michal Belica (32), 5:1 – Artur Ślusarczyk (34), 6:1 – Michał Woźnica (35), 7:1 – Adam Bagiński (36), 8:1 – Peter Kotlarzik (37), 9:1 – Adrian Parzyszek (38), 10:1 – Artur Ślusarczyk (39), 10:2 – Wojciech Wojtarowicz (52), 10:3 – Wojciech Wojtarowicz (55).

Sędziował: Zbigniew Wolak (Oświęcim). Widzów 4.000. Kary: GKS – 14 min; Zagłębie – 8 min.
Pozostałe wyniki: KH Sanok – Dwory S. A. Unia Oświęcim 1:0 (0:0, 1:0, 0:0), Stoczniowiec Gdańsk – Cracovia Comarch Kraków 8:4 (2:2, 3:1, 3:1), Wojas-Podhale SSA Nowy Targ – TKH Toruń 1:1 (0:1, 0:0, 1:0) po dogrywce.

1. Cracovia 22 53 93:53
2. Unia 20 43 69:42
3. GKS Tychy 17 30 56:36
4. Podhale 22 30 83:63
5. Toruń 21 27 56:56
6. Stoczniowiec 22 26 64:67
7. Zagłębie 21 21 59:86
8. KH Sanok 21 9 37:114

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto