Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hutnicy opowiedzieli się za strajkiem generalnym na Śląsku

Redakcja
Pracownicy zatrudnieni w zakładach hutniczych, w których akcja referendalna została zakończona, opowiedzieli się za generalnym strajkiem solidarnościowym w regionie. - Ludzie rozumieją, że tylko działając razem, możemy coś wywalczyć – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

W referendum w Walcowni Metali Nieżelaznych Łabędy wzięło udział 79 proc. załogi. Wśród głosujących byli szeregowi pracownicy oraz kadra zarządzająca. Za strajkiem opowiedziało się 83,5 proc. głosujących. Przewodniczący Solidarności w spółce Marek Gramś jest przekonany, że frekwencja byłaby jeszcze wyższa, ale część osób przebywa na urlopach chorobowych. Wynik referendum nie jest dla niego zaskoczeniem. Zakład dobijają wysokie ceny energii.

Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co się stanie po wejściu w życie pakietu klimatyczno-energetycznego. Już teraz rozważana jest redukcja nawet jednej czwartej załogi. Bez wsparcia rządu, takiego, jakie mają podobne zakłady w innych krajach UE, możemy nie przetrwać – mówi Marek Gramś. Za przeprowadzeniem strajku opowiedzieli się też pracownicy spółek Grupy Kapitałowej Huta Pokój S.A. W referendum strajkowym wzięło udział 57,5 proc. zatrudnionych. 96,9 proc. poparło strajk. – Jesteśmy zadowoleni z wyników referendum, choć frekwencja w poszczególnych spółkach wyglądała różnie. Najwyższa była tam, gdzie przeważają stanowiska robotnicze – mówi szef zakładowej Solidarności Józef Skudlik. Strajkować chcą też pracownicy Huty Buczek. W tym zakładzie w referendum wzięło udział 76 proc. zatrudnionych, a za przeprowadzeniem akcji strajkowej opowiedziało się blisko 94 proc. głosujących. Ludzie są zdesperowani, chcą walczyć o swoje miejsca pracy. Bez wsparcia rządu dla takich zakładów jak nasz, nie przetrwamy – mówi Michał Karlik, przewodniczący zakładowej Solidarności. Frekwencja w referendum w Kombinacie Koksochemicznym Zabrze wyniosła 67,5 proc. Tak dla strajku powiedziało 96 proc. głosujących.

– Ten wynik świadczy nie tylko o tym, że załoga kombinatu doskonale zdaje sobie sprawę z pogłębiających się problemów naszego zakładu, ale też bardzo dobrze wie, że przemysł w naszym regionie to system naczyń połączonych. Problemy jednej branży oznaczają problemy dla przedsiębiorstw kolejnych sek-torów – mówi Irena Przybysz, przewodnicząca Solidarności w Kombinacie Koksochemicznym Zabrze. Pracownicy spółek BGH Polska oraz ESAB w Katowicach poparli strajk solidarnościowy w regionie. W BGH w referendum wzięło udział 57,7 proc. załogi, za strajkiem było 92,5 proc. głosujących. W spółce ESAB frekwencja wyniosła 65,4 procent. Za strajkiem głosowało 91,3 proc. uczestników referendum.

– Warunki pracy i warunki płacowe w BGH są naprawdę niezłe. Średnia wieku w tym zakładzie wynosi 35 lat. Dlatego tym bardziej cieszy taki wynik. Ci młodzi pracownicy bardzo dobrze rozumieją ideę strajku solidarnościowego. Wiedzą, że nawet jeśli dziś mają dobrą pracę i czują się bezpiecznie, nie oznacza to, że za parę miesięcy nadal tak będzie – mówi Andrzej Karol, przewodniczący Regionalnej Sekcji Hutnictwa NSZZ Solidarność.27 listopada głosowanie rozpoczęło się w Koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej. 28 listopada przeprowadzone zostanie w Fabryce Wierteł Baildon. Na początku grudnia Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy zamierza podsumować początek akcji referendalnej w branży hutniczej, części przedsiębiorstw przemysłu metalowego, w koksownictwie i na kolei. 10 grudnia rusza akcja referendalna w zbrojeniówce oraz w pozostałych zakładach przemysłu metalowego. Prawdopodobnie jeszcze w pierwszej połowie grudnia MKPS zorganizuje manifestację w Katowicach, podczas której będzie domagać się od rządu rozmów na temat postulatów przygotowywanej akcji strajkowej.

Dominik Kolorz: Cieszy wysoka frekwencja i pozytywne wyniki

– Machina ruszyła.

Pierwsze wyniki referendum pokazują, że ludzie doskonale wiedzą, że rzeczywistość, w jakiej żyją i pracują, nijak ma się do propagandowych obrazków serwowanych przez tzw. wiodące media. Zarówno wysoka frekwencja, jak i wyniki głosowania są dowodem na to, że zadanie, jakiego podjął się Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, było krokiem w dobrym kierunku. Ludzie zaczynają rozumieć, że tylko razem, wspólnie możemy coś wy-walczyć – mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Podkreśla, że przeprowadzenie referendum nie jest łatwym zadaniem. Wymaga wysiłku organizacyjnego, logistycznego i współpracy pomiędzy konkurującymi na co dzień organizacjami związkowymi. – Dlatego jestem szczególnie dumny z umiejętności i kompetencji przewodniczących z Walcowni Łabędy, Huty Pokój, Huty Buczek czy Kombinatu Koksochemicznego Zabrze, którzy jako pierwsi sprawnie dopełnili wszystkich procedur i przeprowadzili referenda – dodaje przewodniczący i chwali też pracę liderów związkowych w kolejarskich spółkach. Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności zaznacza, że ważna jest też postawa pracodawców. – Spora grupa pracodawców ma świadomość, że przygotowywany strajk solidarnościowy nie jest akcją przeciwko nim. Wiedzą, że łączy nas wspólny cel – skłonienie rządu do działań chroniących polski przemysł i miejsca pracy przed skutkami kryzysu i skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego. Liczymy, że nawet jeśli nie chcą lub nie mogą udzielić naszej akcji poparcia, to zachowają życzliwą neutralność – podkreśla Dominik Kolorz

Śląscy studenci poparli akcję

Demokratyczne Zrzeszenie Studenckie Uniwersytetu Śląskiego poparło postulaty Międzyzakładowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego.– Z wielką radością przyjęliśmy fakt porozumienia między czterema największymi centralami związkowymi na Śląsku i Zagłębiu. Informujemy również o pełnym poparciu studentów z Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego UŚ dla postulatów zgłaszanych przez stronę związkową. W obliczu antyspołecznej polityki rządu podjęcie walki przez związki zawodowe leży w interesie wspólnym całej społeczności lokalnej, jak i wszystkich mieszkańców Polski – czytamy w piśmie reprezentantów DZS skierowanym do śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Jak przekonuje Marek Maślanka z DZS, najważniejszy dla środowiska studenckiego jest postulat dotyczący ograniczenia stosowania umów śmieciowych.

Zdecydowana większość mówi: TAK

– ponad 83 proc. w Walcowni Łabędy– blisko 97 proc.w Hucie Pokój

– blisko 94 proc.Hucie Buczek– ponad96 proc.w Kombinacie w Zabrzu

– ponad 91 proc.w spółce Esab

– ponad 92 proc. w BGH Najwyższa frekwencja wyniosła 79 proc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto