Izba Przyjęć w szpitalu wojewódzkim w Tychach po remoncie [ZDJĘCIA]

Przebudowano i zmodernizowano gabinety, całą poczekalnię i rejestrację. Rejestrację urządzono tuż obok wejścia. Poczekalnia, wygodna i przestronna, powstała naprzeciw wejścia głównego, w miejscu, które wcześniej właśnie zajmowała rejestracja.
Jest to pierwszy taki remont w ponadczterdziestoletniej historii szpitala.

W części wschodniej przyjmować będą lekarze specjalizacji zachowawczych: interniści i neurolodzy, w zachodniej ortopedzi i chirurdzy.

Metamorfozę przeszły tzw. badalniki, czyli stanowiska, na których pacjenci są monitorowani i oczekują na wyniki badań oraz diagnozę. - Wcześniej były to ciasne pomieszczenia z dwoma, a nawet trzema łóżkami, gdzie z konieczności trafiali także tzw. pacjenci pobudzeni, czyli np. pod wpływem alkoholu lub substancji psychoaktywnych. Dziś badalniki znajdują się w przestronnej sali, ale są pojedyncze, oddzielone płóciennymi zasłonami, pacjenci leżą na łóżkach lub wózkach umożliwiających ich transport na badania w różne miejsca na terenie szpitala bez koniecznosci przenoszenia z kozetek, a pacjenci pobudzeni mają osobną izolatkę - mówi Małgorzata Jędrzejczyk, rzecznik spółki Megrez.

Powstały też nowe łazienki oraz przebieralnie dla kobiet i mężczyzn (wcześniej rolę przebieralni pełniła wózkownia).
Komfort zyskali też pracownicy Izby Przyjęć. Bardzo wygodny pokój z kuchnią i łazienką mają pielęgniarki i salowe. pokoje z łazienką mają też lekarze dyżurujący.

W zmodernizowanej Izbie Przyjęć wreszcie znalazło się godne miejsce na przechowanie zwłok do momentu zabrania ich do prosektorium. Jest to tzw. pokój pożegnań. Tu trafiają zmarli na Izbie Przyjęć.
- W zeszłym roku mieliśmy 24 takie przypadki - mówi Grażyna Szymocha-Drożdż, pielęgniarka oddziałowa na Izbie Przyjęć.

Remont rozpoczął się w pierwszej połowie lipca. Pochłonął 772 tys. zł brutto.