Jadwiga Basińska, tyszanka, aktorka i artystka kabaretowa, współtwórczyni i członkini kabaretu Mumio. Prywatnie - zona Dariusza Basińskiego oraz matka czworga dzieci. Pomysły do pracy przychodzą jej w najmniej oczekiwanych chwilach codzienności, jak wieszanie prania czy nawet zwykłe skaleczenie (efektem takiego skaleczenia jest refren piosenki: "Skaleczyłam się cukrem. Jak pytasz, co mnie boli, to odpowiem, że wewnętrzna strona dłoni"),
Czuje się spełniona i zadowolona z siebie. Zrobiła, ile mogła, wychowując czwórkę dzieci.
- Nie chciałabym więcej, gdyby to miało być kosztem mojej rodziny - powiedziała Jadwiga Basińska.
Jadwiga Basińska kojarząca się z humorem przyznała się, że we wczesnej młodości lubiła być... smutna. Lubiła czuć... ból istnienia. I kochała smutną literaturę, jak np. baśnie braci Grimm.
Dziś smutku w niej nie ma ani nie szuka go w literaturze. Nie ukrywała, że nie czyta za wiele, a jeśli już, to raczej książki religijne, rozwijające duchowo. Za bardzo wartościową uważa np. "Porozumienia bez przemocy: o języku życia" Marshalla Rosenberga.
Skąd się wzięła nazwa kabaretu Mumio?
- Darek z Jackiem [Dariusz Basiński i Jacek Borusiński - red.] przechodzili kiedyś obok sklepu ze zdrowa żywnością w Katowicach i zobaczyli wyraz "mumio", nie wiedzieli, co znaczy, ale bardzo im się spodobało i uznali, że to dobra nazwa dla kabaretu - odpowiedziała Jadwiga Basińska na pytanie o pochodzenie nazwy kabaretu Mumio.
Później okazało się, że mumio jest uważane za jeden z cudownych leków w ajurwedzie.
Młodzież uzależniona od smartfona - szokujący raport! o nastolatkach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?