Wykluczeni odwołali się do sądu koleżeńskiego, który zebrał się dziś w Warszawie. Wezwano tam odwołanych działaczy oraz ich oponentów: Huberta Papaja, szefa PO w Jeleniej Górze, który złożył wniosek o wykluczenie i Jacka Protasiewicza, przewodniczącego PO na Dolnym Śląsku. Sąd koleżeński utrzymał w mocy decyzję zarządu krajowego PO.
Oprócz Jerzego Łużniaka z partii wyrzucono jego syna, radego miejskiego Wojciecha Łużniaka, oraz Janusza Wojtasa, Michała Kasztelana i Michała Guza.
Powodem usunięcia z partii, był ich start w ostatnich wyborach samorządowych z konkurencyjnego wobec PO, komitetu wyborczego Marcina Zawiły.
- Przed sądem koleżeńskim pan Jacek Protasiewicz stwierdził, że nie było formalnej zgody. Ale najwyraźniej zapomniał, że przed wyborami się na to ustnie zgodził – mówi Łużniak.
Wykluczonym przysługuje jeszcze odwołanie od decyzji sądu koleżeńskiego. Mają na to dwa tygodnie. Jerzy Łużniak zastanawia się, czy jeszcze warto walczyć o powrót do PO.
Konkurowania w wyborach z komitetami PO zabrania statut tej partii. Co ciekawe nie usunięto z niej prezydenta Marcina Zawiły, który wygrał wybory, pokonując kandydata PO – Marka Obrębalskiego. Po zwycięstwie nie było wniosku o usunięcie z partii Marcina Zawiły.
Wyrzuceni działacze Platformy Obywatelskiej z Jeleniej Góry, którzy są zwolennikami Grzegorza Schetyny. Zaostrzyło to spór pomiędzy ministrem spraw zagranicznych a Jackiem Protasiewiczem.
W obronie wyrzuconych działaczy stanęło kilkunastu parlamentarzystów. Napisali list do premier Ewy Kopacz, która jest jednocześnie przewodniczącą Platformy Obywatelskiej. List podpisali, m.in. Grzegorz Schetyna, Sławomir Piechota, Marek Łapiński, Jarosław Charłampowicz, Robert Kropiwnicki, Ewa Wolak i Katarzyna Mrzygłocka. Działacze PO apelują o ponowne przeanalizowanie sytuacji, sugerując, że zarząd krajowy nie miał pełnej wiedzy w tej sprawie, gdy podejmował decyzję. To jednak nie pomogło.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?