MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jest aktywny inwestor, podpisana umowa i ostry polityczny spór

(rym)
W ciągu trzech lat PEC planuje zainstalować około 350 kompaktowych węzłów cieplnych. Fot. ZBIGNIEW MARSZAŁEK
W ciągu trzech lat PEC planuje zainstalować około 350 kompaktowych węzłów cieplnych. Fot. ZBIGNIEW MARSZAŁEK
Napodstawie podpisanej przed miesiącem umowy pomiędzy miastem Tychy i Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej sp. z o.o. a Południowym Koncernem Energetycznym, koncern zainwestuje 30 mln zł na modernizację sieci i ...

Napodstawie podpisanej przed miesiącem umowy pomiędzy miastem Tychy i Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej sp. z o.o. a Południowym Koncernem Energetycznym, koncern zainwestuje 30 mln zł na modernizację sieci i urządzeń ciepłowniczych. Na 14 sierpnia planowane jest zgromadzenie wspólników, na którym mają zostać podjęte stosowne uchwały, doprowadzające do podwyższenia kapitału PEC, zmian w Zarządzie i Radzie Nadzorczej.

- Decydując się w ubiegłym roku na udział w konkursie na prezesa Zarządu PEC, wraz ze współpracownikami przygotowałem program restrukturyzacji przedsiębiorstwa.
Potrzeby remontowo-inwestycyjne określiliśmy na około 30 mln zł. Miasto ani PEC tych pieniędzy nie mają. Pojawiło się pytanie: skąd je wziąć? - mówi Krzysztof Zamasz, prezes Zarządu PEC sp. z o.o. - Podjęliśmy rozmowy z Południowym Koncernem Energetycznym SA, który od roku jest naszym udziałowcem. W ciągu trzech lat PKE zainwestuje w PEC po 10 mln zł rocznie. W zamian jego udziały w spółce zwiększą się z 0,24 do 38 proc. Udało się nam wypracować program i pozyskać pieniądze. Teraz wszystko zależeć będzie od tego, czy miasto zechce skorzystać z możliwości.

Nie wszyscy akceptują pomysł. Członkowie Zarządu Miasta i (przynajmniej niektórzy) radni z SLD uważają, że umowę zawarto w tajemnicy i jest ona niekorzystna dla miasta.
Ciszej lub głośniej popierają opinię kolegi radnego Andrzeja Krowiaka, który twierdzi, że prawdziwym celem jest likwidacja publicznej kontroli nad gminną spółką, a następnie doprowadzenie do sprywatyzowania przedsiębiorstwa z korzyścią dla określonego kręgu ludzi.

Pomysłodawcy mariażu PEC z PKE temu zaprzeczają i podkreślają, że pieniądze spłyną bezpośrednio do spółki, a miasto nie pozbędzie się majątku - pozostanie decydującym udziałowcem. PKE będzie miał swego przedstawiciela w Zarządzie i w 7-osobowej Radzie Nadzorczej.

PKE jest zainteresowany rynkami ciepła. PEC ma szansę znaleźć się w silnym układzie branżowym. W innych gminach spółki gminne sprzedaje się inwestorom. Do kasy jednorazowo wpływa niemały zysk, ale inwestor musi zarobić, kosztem odbiorców, na poziomie ok. 15 procent rocznie. PEC ma nie przynosić ani zysków, ani strat. To, co wypracuje, ma być przeznaczone na system ciepłowniczy.

W 2000 roku PEC obchodziło 40-lecie. To wskazuje na wiek systemu ciepłowniczego w Tychach, który wymaga wielu remontów, systematycznej modernizacji. W najbliższych latach PEC planuje wymienić w całych Tychach ok. 340 węzłów hydroelewatorowych na sprawniejsze węzły kompaktowe (w tym 121 w zasobach komunalnych), co ma kosztować 11,5 mln zł. Na modernizację sieci planuje się wydać 10 mln zł, na stacje wymienników - 4 mln zł. Na przyłączenie nowych odbiorców (np. poczta, "Piramidy" w Paprocanach, hipermarketu Leclerc przy ul. Budowlanych i budynków TBS) w ciągu trzech lat wydatkuje się 3,2 mln zł. Na montaż ciepłomierzy przeznaczy się 1 mln 225 tys. zł.

Straty na przesyle ciepła i jego transformacji w wymiennikowniach mają olbrzymi wpływ na koszty PEC, stąd taki nacisk na działania w tym kierunku. W ubiegłym roku zmalały straty na przesyle ciepła (wyniosły ok. 9,6 proc., w poprzednich latach 11-12 proc.) i ubytki nośnika. PEC osiągnął te rezultaty stosunkowo niskim nakładem finansowym, dzięki szybszemu usuwaniu awarii. Wykonanie poważniejszych zadań wymaga wspomnianych, niemałych kwot.

- W tym roku na inwestycje planowaliśmy ok. 4 mln zł. Odpis amortyzacyjny wynosi ok. 6 mln zł. Dodając 10 mln zł z PKE i środki, które miasto przeznacza na modernizację cieplną zasobów komunalnych - przez najbliższe trzy lata będziemy wydawać 16-18 mln zł rocznie. To kolosalny wzrost nakładów - podkreśla K. Zamasz. - Zastrzyk finansowy z PKE daje szansę, że poprawimy nasz wynik finansowy i w najbliższym czasie wyjdziemy na zero.

Za ubiegły rok straty wyniosły 1,5 mln zł, chociaż pierwotnie planowano je na poziomie 3 mln zł.

- Naszą misją jest to, żeby mieszkańców zaopatrzyć w ciepło, a jego dostawy mają być pewne i tanie. To zapewni realizacja naszego programu modernizacji - mówi K. Zamasz.
Kierowana przez niego firma uzyska w tym roku certyfikat ISO 9000 w zakresie zarządzania jakością i zarządzania środowiskiem ISO 14000 oraz wprowadza rachunkowość zarządczą (controlling), który ułatwia analizę źródeł powstawania kosztów, co jest wyznacznikiem poziomu zarządzania przedsiębiorstwem.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto