Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest robota za miedzą

Adrian Karpeta
Zatrudniamy już w Czechach 1400 górników – mówi Ryszard Szeithauer z firmy Alpex.
Zatrudniamy już w Czechach 1400 górników – mówi Ryszard Szeithauer z firmy Alpex.
Czeskie kopalnie czekają na polskich górników Jest robota za miedzą JASTRZ%CABIE ZDRÓJ, KARWINA Czekamy na Polaków, którzy chcą pracować w karwińskich zakładach wydobywczych - mówi Ryszard Szeithauer z ...

Czeskie kopalnie czekają na polskich górników

Jest robota za miedzą

JASTRZ%CABIE ZDRÓJ,

KARWINA

Czekamy na Polaków, którzy chcą pracować w karwińskich zakładach wydobywczych - mówi Ryszard Szeithauer z firmy Alpex, która zatrudnia polskich górników w czeskich kopalniach. Robota jest pewna, można zarobić niezłe pieniądze.

Sam Alpex zatrudnia w czeskich kopalniach 1400 polskich górników. Pracują w trzech zakładach wydobywczych: CSA (inaczej Armada), CSM i Darkow. Wszystkie działają w rejonie karwińskim.

Polacy pracują po osiem godzin. Po pięciu dniach przysługuje im jeden dzień wolny.

Dojeżdżają jednym autem

Górnicy, którzy mieszkają w naszym regionie, dojeżdżają do pracy każdego dnia. Wstają o świcie i pakują się do jednego samochodu. Żeby było taniej. Po piątej są już pod kopalnią. Po godz. 14. wsiadają do swoich samochodów i wracają do Polski. Oczywiście, pracują również na inne zmiany.

Ci, którzy pochodzą z Katowic, Będzina a nawet Wałbrzycha, mieszkają w hotelach robotniczych na terenie Karwiny. Warunki są spartańskie. - Ale nie narzekamy, hotel opłaca firma, my tylko musimy zapewnić sobie jakieś wyżywienie. Wozimy jedzenie z domu, albo kupujemy na przykład polevki. To zupy, kosztują, w przeliczeniu, dwa złote - mówią górnicy.

Stawki wyższe niż

w Polsce

Ile można zarobić w Czechach? Górnicy niechętnie o tym mówią. Wodzisławianie, których spotykamy pod bramą kopalni Darkow, przyznają, że stawki zaczynają się od trzech tysięcy złotych. W Alpeksie twierdzą, że zarobek może sięgnąć nawet 5 tysięcy złotych.

- To nie są kokosy, zwłaszcza, że wielu górników musi prowadzić dwa gospodarstwa, jedno w Polsce, drugie tutaj - mówią przedstawiciele firmy.

To lepsze pieniądze niż w Polsce. Mimo to wielu górników odchodzi. - Teraz modna jest Hiszpania. Tam można zarobić o wiele więcej - mówi Ryszard Szeithauer.

Czekają całą dobę

Wszyscy zainteresowani robotą mogą się zgłosić bezpośrednio do siedziby firmy w Czechach. Mieści się ona w hotelu robotniczym, który leży na granicy Karwiny i Petrowic. Bardzo łatwo tam trafić. Granicę polsko-czeską najlepiej przekroczyć w Marklowicach (gmina Zebrzydowice). Później trzeba kierować się na Karwinę. Hotele stoją w odległości ok. 5 kilometrów od granicy (po lewej stronie, przy głównej drodze).

Biura są czynne właściwie 24 godziny na dobę. - Przez cały czas przychodzą ludzie, zostawiają papiery. Przyjmujemy ich do pracy, później ich umiejętności są weryfikowane - tłumaczą w Alpeksie.



Biuro w Jastrzębiu

Firma Alpex ma swoje biuro również w Jastrzębiu Zdroju. Tutaj można dowiedzieć się, jakie warunki trzeba spełnić, by dostać robotę w czeskiej kopalni. Biuro mieści się w pawilonie nr 723 przy ulicy Opolskiej, tel. 470 12 12. (adr)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto