Joachim Pinocy nie żyje. Pogrzeb w kościele MB Szkaplerznej w Imielinie

"Jedynie prawdziwy człowiek zauważy potrzeby drugiego człowieka; jedynie człowiek wielkiego serca wyciągnie dłoń, pomocną dłoń”, te słowa widnieją na jednym z dyplomów z podziękowaniem dla śp. Joachima Pinocego za współorgnizację i sponsorowanie Powiatowych Igrzysk Osób Niepełnosprawnych w Lędzinach.

Słynął z hojności. Wspierał osoby niepełnosprawne, sportowców, sponsorował wydawanie płyt i innych wydawnictw. W rozmowie ze śp. Marianem Ryglewiczem, naszym redakcyjnym kolegą, przy okazji przyznania mu Clemensa Pro Publico Bono, nagrody starosty powiatu bieruńsko-lędzińskiego, tak o tym powiedział: „Dzięki wierze, wytrwałości i szczęściu osiągnąłem sukces, który w gruncie rzeczy jest zasługą bardzo wielu osób (...) Kiedy tylko mogę i potrafię, dzielę się swym sukcesem z innymi. Dziękuję Bogu, że mnie obdarzył takim losem. Dobrze się bierze, ale wielkim szczęściem jest dawać i pomagać innym”.

Był też laureatem Clemensa Pro Cultura za swoją szeroką działalność w tej dziedzinie. Kochał muzykę i śpiew, wspierał wszelkie inicjatywy kulturalne w powiecie bieruńsko-lędzińskim i sam by ł organizatorem imprez muzycznych w swojej restauracji. Sam mówił, że muzyka to jego druga miłość. Dlatego śpiewał barytonem w imielińskim chórze „Harfa”, był współzałożycielem (z ks. kanonikiem Józefem Przybyłą) i prezesem chóru „Sursum Corda” przy lędzińskiej parafii Chrystusa Króla. W swojej restauracji „U Pinocego” organizował słynne wieczory z muzyką klasyczną, ale i biesiadną. W 2004 r. przy swojej restauracji otworzył salę na 150 miejsc, która była salą koncertową, ale także miejscem występów kabaretów oraz spotkań z ludźmi kultury.

Śp. Joachim Pinocy był również członkiem Stowarzyszenia Kulturalnego im. Anielina Fabery w Lędzinach.

Jego dumą było nazwisko z włoskim rodowodem sięgającym XIV w., pierwotnie brzmiące Pinocci, spolszczone na Pinocy w II połowie XVIII w. Joachim Pinocy był współzałożycielem i wiceprezesem Stowarzyszenia Wspólnota Rodu Pinocych z siedzibą w jego restauracji. Był powszechnie szanowanym człowiekiem. Kiedy zdecydował się na pracę w samorządzie powiatowym, bez trudu został radnym powiatowym pierwszej kadencji (1998-2002), a w drugiej (2002-2006) był przewodniczącym rady powiatu. Był też wiceprezesem Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Tychach, założycielem Stowarzyszenia Pracodawców Lędzińskich, inicjatorem Powiatowych Targów Przedsiębiorczości i Ekologii w Imielinie.

W przyszłym roku świętowałby rubinowy jubileusz swojej przedsiębiorczości.

„W 1983 r. jako jeden z najmłodszych rzemieślników w okolicy, z ogromną pomocą rodziny, uruchomiłem działalność gospodarczą. Na początku dzierżawiłem starą piekarnię GS-u. Pomagali mi brat Janek, siostra Urszula, teściowie”, mówił przy okazji nominacji do wspomnianej nagrody starosy bieruńsko-lędzińskiego.

Dokładnie 10 lat później, w 1993 r. odbyło się uroczyste otwarcie kawiarni i restauracji w Hołdunowie. Wtedy też zainaugurowane zostały koncerty u Pinocego. Miejsce to odwiedzali nie tylko artyści, ale i politycy, jak m.in. premierzy Jan Olszewski czy Waldemar Pawlak.

Przedwczesna śmierć Joachima Pinocego jest ogromną stratą dla całego powiatu.