O godz. 22 zakończyły się wybory samorządowe. O godz. 19 frekwencja wyborcza w Tychach wynosiła 38,56 proc.
Wśród głosujących był m.in. znany mim Ireneusz Krosny. Swój głos oddał w lokalu wyborczym przy ul. Borowej. - Może to truizm, ale udział w wyborach traktuję jako obywatelski obowiązek - powiedział, dodając, że wolałby głosowanie nie na listy, ale na poszczególnych kandydatów. Przypomnijmy, tak jest w miastach do 20 tys. mieszkańców.