Kibice GKS Tychy zabrali się w czwartek za naprawianie szkód wyrządzonych wielkosobotniego meczu drużyn GKS Tychy i Ruchu Chorzów, podczas których zniszczonych zostało 149 krzesełek, zwłaszcza w sektorze L i M.
Wyposażeni w wiertarki, śrubokręty i inne narzędzie kibice GKS Tychy w czwartek o dziesiątej rozpoczęli rozkręcanie wyrwanych krzesełek, usuwanie połamanych elementów i przykręcanie w ich miejsce elementów nadających się do użycia.
Straty są duże. Prócz 149 wyrwanych krzesełek z sektorów L i M, jeszcze 9 krzesełek nadpalonych w sektorze gości, a do tego wyrwane zamocowanie bramy i barierka zabezpieczająca, uszkodzona balustrada. Jakkolwiek część krzesełek uda się złożyć z ocalonych części, to jednak część trzeba będzie zamówić u producenta. To będą duże koszty
- mówi rzecznik Tyskiego Sportu, Krzysztof Trzosek.
Pomoc w naprawianiu szkód kibice zadeklarowali podczas spotkania w środę, 4 kwietnia.
- Czujemy się współgospodarzami tego stadionu i trzeba wziąć odpowiedzialność za to, co się stało. Chcemy pomóc klubowi, bo to nasz klub, nasz stadion. Nie chcemy tutaj roztrząsać kwestii kto wyrywał, kto zniszczył, to są tematy na nasze wewnętrzne, kibicowskie rozmowy - Tomasz Baranowski, prezes Stowarzyszenia Kibiców Tyski Fan Klub.
- To były szybkie, krótkie rozmowy i od początku chęć porozumienia. Uważam, że gdyby w sektorze kibiców Ruchu Chorzów nie doszło do wywieszenia naszej flagi i podpalenia jej, do takiej reakcji naszych kibiców by pewnie nie doszło i dlatego mam wielki żal do kibiców Ruchu Chorzów. To była iskra do beczki prochu - mówi Grzegorz Bednarski, prezes Tyskiego Sportu.
W sektorze, gdzie płonęła flaga jest dziewięć krzesełek nadpalonych.
- Na razie trzeba doprowadzić do maksymalnej używalności, co się tylko da, potem będziemy szkody jeszcze raz zliczać,kwantyfikować je i zastanawiać się, co dalej
Dużo pracy przed nami. To, że ten stadion uporządkujemy, to raz, ale trzeba nam też poprawić komunikację ze stowarzyszeniem kibiców, żeby do takich sytuacji nie dochodziło.
W tym miejscu chciałbym przeprosić widzów za to, co się stało i obiecać, że ten stadion chce być nadal przyjazny rodzinom i zrobić wszystko, by do takich sytuacji już nie dochodziło - mówi prezes Bednarski.
Widzowie z sektorów L i M, którzy złożyli reklamacje, będą mogli nabyć bilet za 1 zł na najbliższy mecz, a posiadacze karnetów dostaną od nas kubek lub szalik.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?