Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kobiety w polityce. Kto kandyduje w tegorocznych wyborach na Pomorzu?

Tamina
Kobiet w polityce jest coraz więcej. Wykształcone, wyczulone na problemy społeczne, trzeźwo myślące, a do tego piękne. Coraz częściej mówi się o konieczność aktywniejszego włączania się kobiet w życie publiczne. I tak też się dzieje. Na Pomorzu wiele z nich osiąga bardzo dużo, stara się łączyć niezwykle wymagającą pracę z domowymi obowiązkami. Na pomorskich listach znajdziemy już kilka "kobiecych" jedynek, na czele z Elżbietą Jakubiak, Jolantą Szczypińską i Anną Fotygą. Niektóre z nich, jak Agnieszka Pomaska z PO, nie kryją swojego życia prywatnego. Przeciwnie pokazują jak łączyć politykę i życie rodzinne.

Procenty na listach, czyli ile kobiet startuje w pomorskich okręgach?

Na wszystkich listach w okręgu 25 są 74 kobiety, co stanowi 46 % wszystkich kandydatów. Najwięcej, bo 57 % kobiet jest na listach komitetu wyborczego Ruch Palikota. 56 % kobiet jest na liście Polskiej Partii Pracy, a 54 - PO. Najmniej kobiet, bo tylko 35% (czyli ustawowe minimum) znalazło się na liście PJN-u.

W okręgu 26 (gdyńsko - słupskim) kobiety stanowią 41 % kandydatów do Sejmu. Tu procentowy udział kobiet jest bardziej wyrównany. Na liście PO i PJN znajdziemy najwięcej kandydatek (46 %). Najmniej wystawił komitet wyborczy Polskiej Partii Pracy (38 %), niewiele więcej SLD (39 %).

W swojej kampanii na kobiety stawiają w tych wyborach wszystkie partie. SLD przygotowała nawet specjalne spoty wyborcze pod hasłem "Kobiety Lewicy". Na Pomorzu nie może się jednak poszczycić wyróżniającym udziałem kobiet na listach.W okręgu gdańskim 42 %, w gdyńsko - słupskim 39 - to nie są wyniki wychodzące poza przeciętność.

Do Senatu tylko trzy kandydatki!

Kandydatek do Senatu na Pomorzu trzeba jednak szukać ze świecą. Nie we wszystkich okręgach bowiem startują panie. W okręgu 63 glosować będzie można na Joannę Gierszewską z PJN, w 66 - na przedstawicielkę PiS-u Annę Kurską, a na Powiślu o fotel senatora powalczy Małgorzata Ostrowska z SLD. To zaledwie 3 kobiety na 26 kandydatów.

Jest wymagane 35%, ale większość kandydatek ma małe szanse na mandat

Organizacje społeczne, w tym Kongres Kobiet, który zgłosił projekt nowelizacji ordynacji wyborczej, walczyły o parytety na listach, czyli równy udział kobiet i mężczyzn. Udało się na razie doprowadzić do tzw. ustawy kwotowej, która zakłada, że 35 % kobiet musi znaleźć się na liście, aby mogła zostać przyjęta przez PKW.

Wszystkie listy pomorskie zawierają zatem co najmniej taką liczbę kandydatek, aby spełnić wymóg. Jednak po sprawdzeniu list okazuje się, że panie zajmują przede wszystkim tzw. miejsca niebiorące. Kobiece organizacje walczą także o tzw. zasadę suwakową, dzięki której na trzech pierwszych miejscach znaleźć się musi co najmniej jedna kobieta, najlepiej, żeby układ listy był przeplatany.

Na Pomorzu tylko na liście PSL w gdańskim okręgu w pierwszej trójce nie znajdziemy żadnej kobiety. Dwie panie w pierwszej trójce ma natomiast wyłącznie PiS w okręgu gdyńsko - słupskim: listę otwiera Jolanta Szczypińska, a trzecia jest Dorota Arciszewska - Mielewczyk.

NASZA AKCJA

Zabawcie się z nami! Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Pomorza! Możecie oddawać swoje głosy na kilkanaście kandydatek z obu okręgów pomorskich.

KLIKNIJ TU I ZAGŁOSUJ NA NAJPIĘKNIEJSZĄ!

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto