Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolęda? Pierwsze były rotuły

Redakcja
Słowo kolęda pochodzi od łacińskiego wyrazu calendae, ...
Słowo kolęda pochodzi od łacińskiego wyrazu calendae, ... Andrzej Szkocki
Słowo kolęda pochodzi od łacińskiego wyrazu calendae, oznaczającego pierwszy dzień miesiąca. Szczególnie uroczyście obchodzono go, kiedy rozpoczynał się nowy rok.

Odwiedzano się wtedy w domach składając sobie życzenia. Te noworoczne zwyczaje z Rzymu dotarły około VII wieku na Bałkany, także na Ruś i do Polski.

– Na początku kolędami nazywano tylko świeckie pieśni noworoczne śpiewane w czasie obrzędowego chodzenia po kolędzie i składania sobie życzeń – mówi ks. dr Zbigniew Woźniak, wykładowca na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego. – Pieśni religijne o narodzeniu Jezusa nazywane były rotułami lub kantykami. W późniejszych latach bardzo często repertuar kolęd życzących – noworocznych, mieszał się z tym o tematyce bożonarodzeniowej.

W Polsce, w rozwoju kolędy ogromną rolę odegrali franciszkanie, którzy przybyli do kraju w połowie XIII wieku. To oni przynieśli ze sobą cały bożonarodzeniowy repertuar. Kultywowali adorację żłóbka, która przyciągała ludzi spoza zgromadzenia zakonnego. Pierwsze polskie teksty kolęd pochodzą z rękopisów z XV wieku. Były to przekłady z łaciny i języka czeskiego.

– Polskie kolędy wykształciły się najbardziej po 1400 roku. Pierwsze miały po kilkadziesiąt zwrotek – dodaje ks. Woźniak. – Przez lata ich rozwoju tworzone były w różnych środowiskach, co miało wpływ na ich charakter. Powstawały np. w zakonach żeńskich. Dowodem tego są pieśni o kołysankowym nastroju jak np. „Lulajże Jezuniu”, „Gdy śliczna Panna”.

Niewiele wiemy o okolicznościach powstawania większości najstarszych kolęd. Wielu z ich autorów pozostaje nieznanych. Wśród polskich autorów wymienić trzeba Franciszka Karpińskiego, autora najważniejszej polskiej kolędy „Bóg się rodzi” do melodii poloneza. Twórcami kolęd byli także m.in. Mikołaj Sęp Szarzyński czy Andrzej Morsztyn.

Najczęściej przytaczaną historią związaną z powstaniem pieśni, jest ta na temat kolędy „Cicha noc”, która została napisana bardzo szybko, do nietypowego akompaniamentu i dziś jest jedną z najbardziej znanych kolęd na świecie.

– W 1818 roku w austriackim mieście w okolicy Salzburga w kościele św. Mikołaja, przed samym Bożym Narodzeniem popsuły się organy – powiada ks. Zbigniew Woźniak. – Wikary tamtejszego kościoła nie chciał, by mszę świętą odprawiono bez muzyki. Napisał kilka zwrotek wiersza i poprosił organistę, by skomponował do niego muzykę. Akompaniamentem była gitara. Tego roku w Boże Narodzenie pieśń zabrzmiała w kościele po raz pierwszy. Dziś znana jest w wielu językach i śpiewana w wielu miejscach na świecie.

Kolędy można śpiewać cały rok. Największą moc mają jednak właśnie czasie Bożego Narodzenia. Tworzą niepowtarzalny klimat, budują nastrój. Powinniśmy śpiewać je zawsze przy wieczerzy, podczas łamania się opłatkiem.

– Nie zapominajmy o tym i przekazujmy tę tradycję dzieciom. Odłóżmy na bok płyty CD z nagraniami, możemy kupić sobie sam podkład i śpiewać – kończy ks. Woźniak. – Śpiew to także forma modlitwy. Jakże piękna i jakże łącząca ludzi. Później wybierzmy się na pasterkę, bo gdzie jak nie tam kolęda „Wśród nocnej ciszy” zabrzmi najwspanialej.


Moje Miasto Szczecin www.mmszczecin.pl on Facebook

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto