"W hali montażowej nowej linii D dzisiaj poddano kwarantannie 10 osób, bo do pracy zgłosiła się osoba, która miała podejrzenie koronawirusa. Po dwóch godzinach źle się poczuła i zawieziono ja do zakładowego ośrodka zdrowia, a jej brygadę, 10 osób, objęto kwarantanną, najpierw na zakładzie, a potem wywieziono tych ludzi samochodami do domów, jednak bez dezynfekcji po pewnym czasie przywrócono proces produkcyjny"
- informację tej treści (tekst oryginalny) otrzymaliśmy 12 marca 2020 r. przed południem.
Potwierdził ją Mieczysław Konieczny, zakładowy społeczny inspektor pracy.
- Rzeczywiście, tak było, ale nieprawdą jest, że produkcję wznowiono bez dezynfekcji. Wręcz przeciwnie, wszystkie narzędzia, które dotykały osoby poddane kwarantannie zostały zdezynfekowane. Takie zapewnienie otrzymałem od kierownictwa oddziału - powiedział nam inspektor Mieczysław Konieczny.
Powiedział też, że osoba z podejrzeniem koronawirusa (kobieta) z zakładowego ośrodka zdrowia została przewieziona do szpitala wojewódzkiego w Tychach. Tam jednak - jak nam powiedział - podejrzenia się nie potwierdziły. To nie był koronawirus.
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?