Kiedy zaczęłam szukać jakiejś legendy pszczyńskiej na scenariusz teatralnego przedstawienia, okazało się, że tak naprawdę, Pszczyna nie ma żadnych legend. Aleksander Spyra, do którego zwróciłam się o pomoc, powiedział, że może czas by je wymyślić ? wspomina Katarzyna Pławecka, nauczycielka ze Śląskiej Szkoły Prywatnej, pod której redakcją wyszedł pierwszy zbiorek legend pszczyńskich wymyślonych przez dzieci szkolne, głównie klas IV-VI. Jest to plon konkursu adresowanego do uczniów szkół pszczyńskich.
Miejsc, obiektów i postaci legendorodnych w Pszczynie mnóstwo. Najbardziej działające na dziecięcą wyobraźnię okazały się lwy przed zamkiem. Na ich temat powstało aż dwadzieścia opowieści (wszystkich legend w zbiorku jest 85). Nie mniej interesującym tematem był sam zamek oraz jego ostatni mieszkańcy, z księżną Daisy na czele.
Najciekawsze legendy wyszły spod pióra Tomasza Kropidły ("Opowieść o pszczyńskiej barci"), Magdaleny Pustelnik (o aptece pod Murzynkiem), Marcina Spiączki ("Dobrych ludzi nikt nie zapomni" - opowieść o powstaniu Poręby), Małgorzaty Wiatr ("O krzyżu pokutnym w pszczyńskim parku"), Adama Gątarza ("Opowieść o Trzech Dębach"), Moniki Grabowskiej (o herbaciarni) i Joanny Michalczyk (o Bramie Chińskiej).
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?