Lekcja hokeja

Turniej w Nowym Targu, w którym uczestniczyli zawodnicy z drużyny żaków MOSM Tychy, nie tylko dla nich był prawdziwą lekcją hokeja. Jak się okazało, rywale z zagranicy, a przede wszystkim drużyna Saga Ryga z Łotwy, wyraźnie górowała nad rywalami. Podopieczni trenera Beniamina Sławińskiego przegrali z Rygą 3:14, ale inne drużyny także nie potrafiły dotrzymać temu zespołowi kroku - Unia Oświęcim przegrała 1:8, Podhale 3:10, a Stoczniowiec 3:13. Nic zatem dziwnego, że reprezentacja Rygi okazała się bezkonkurencyjna.

Oprócz meczu z Rygą tyszanie grali z Tigrą Kaunas (Litwa) 2 5, Slovanem Bartysława 1:10, Stoczniowcem Gdańsk 1:3, Podhalem Nowy Targ 0:6 i Unią Oświęcim 2:9. Porażki sprawiły, że drużyna zajęła w zawodach ostatnie, siódme miejsce. Wygrała Saga Ryga przed Podhalem i Tigrą.

- Nasi hokeiści mogli się przekonać, jaki poziom reprezentują ich rówieśnicy z Litwy, Łotwy i Słowacji - powiedziała trener Sławiński. - Znakomicie jeżdżą na łyżwach, grają ciałem. Inna sprawa, że w naszej lidze sędziowie dość rygorystycznie podchodzą do gry ciałem i odgwizdują wiele fauli, które w takich zawodach po prostu są "puszczane". Tego jednak także trzeba się nauczyć. Ryga była zdecydowanie poza zasięgiem rywali, ale warto dodać, że właśnie z tymi zespołami przynajmniej kilka razy w roku gra Podhale. Nic więc dziwnego, że zawodnicy z Nowego Targu prezentują bardziej dojrzały hokej. Mam nadzieję, że lekcja łotewskiego hokeja nie pójdzie na marne.

Przed wyjazdem żaki starsze MOSM zmierzyły się z Sielcem Sosnowiec, wygrywając 1:7 (gole Karol Baranowski 3, Michał Bojarski 2, Tadeusz Nejman i Mateusz Duży). Z kolei żaki młodsze, prowadzone przez Krzysztofa Majkowskiego, przegrały z Sielcem 4:7 (Łukasz Narutowicz 3, Andrzej Niewiński).