Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ligoniowe Radio w bibliotece w Raciborzu: Tropiąc Ślązaków… [ZDJĘCIA]

Alek
Ligoniowe Radio w bibliotece w Raciborzu: Tropiąc Ślązaków…
Ligoniowe Radio w bibliotece w Raciborzu: Tropiąc Ślązaków…
Kto lubi słuchać radia, a nie uczestniczył w spotkaniu z dr Anną Musialik-Chmiel 15 kwietnia w bibliotece przy ul. Kasprowicza 12 może tylko żałować. Pani Anna jest redaktorem Polskiego Radia Katowice i prawie od 10 lat można jej słuchać co sobotę w „Ligoniowym Radiu”, gdzie omawia z ciekawymi ludźmi tematy dotyczące regionu.

Ligoniowe Radio w bibliotece w Raciborzu: Tropiąc Ślązaków…

Na spotkaniu w bibliotece opowiadała o początkach swojej pracy dziennikarskiej, o tym z jakim trudem zdobywało się kartę spikera, upoważniającą do prowadzenia programu radiowego i jak bardzo i dlaczego ceni ją sobie do dzisiaj … „ był to niejako glejt, który dawał przepustkę do pracy w mediach”…
Radio to nie tylko praca ale przede wszystkim pasja pani Anny, która daje jej ogromną satysfakcję. Najbardziej ceni w niej reportaże. „Jeżeli uda się pięknie oprawić prawdę, jaką daje drugi człowiek – można mówić o sukcesie dziennikarskim”. Dzięki jej reportażom możemy podążać śladami Ślązaków, których „tropiła” w Ameryce (tam na dobre rozpoczęła się jej przygoda z radiem) czy Brazylii. Temat ten został poruszony w książce , pt.„Ślązacy w Ameryce”, którą można wypożyczyć w bibliotece , przy ul. Kasprowicza 12.

Zapytana o wpadki na antenie radia, odpowiedziała, że było ich mnóstwo, zwłaszcza, (jak nietrudno się domyślić) , w audycjach prowadzonych na żywo. Przytoczyła kilka z nich, powodując tym salwę śmiechu na sali.
Tego wieczoru nie mogło zabraknąć pytań dotyczących audycji, cieszącej się ogromną popularnością wśród słuchaczy. Chodzi oczywiście o „Ligoniowe Radio”. Uczestnicy spotkania dowiedzieli się skąd biorą się tematy do tej audycji, jak się je przygotowuje a przy okazji sporo o samym Stanisławie Ligoniu, który odkrywał i pokazywał ludziom Śląsk, poprzez swoje programy radiowe, chociażby „Przy sobocie po robocie” czy „Bery i bojki”.

W drugiej części spotkania, jedna z uczestniczek zadała pytanie „Co sądzi o polskich dziennikarzach?” . Aby nikogo nie urazić odpowiedź była bardzo dyplomatyczna. Zdaniem gościa, dziennikarstwo to służba publiczna a najważniejsza rzecz, to odpowiedzialność za słowo czego najbardziej brakuje dzisiejszym dziennikarzom…„w tej pracy tak łatwo zniszczyć życie człowieka” ... Brakuje dzisiaj etyki i kodeksu dziennikarskiego a młodzi niestety biorą wzorzec z tzw. pseudo dziennikarzy. Aby się sprawdzić w tym zawodzie należy nie tylko dobrze mówić, budować relacje, być obiektywny w ocenie ludzi ale przede wszystkim umieć dobrze pisać.

Jako, że dr Anna Musialik-Chmiel nie tylko spędziła 28 lat przed mikrofonem ale także prowadzi zajęcia dydaktyczne ze studentami, obiecała wrócić jesienią do biblioteki aby poprowadzić warsztaty dziennikarskie. Już dzisiaj zapraszamy na nie przyszłych dziennikarzy i nie tylko.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto