MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mamy ciężką zimę

(plus, bop)
Przerwy w dostawach prądu, ratowanie dachów przed naporem śniegu (na zdjęciu prace na sklepie Nasz Dom w Tychach), kłopoty kierowców na parkingach i osiedlowych uliczkach – to bilans kolejnego dnia zmagania się ze srogą zimą.
Przerwy w dostawach prądu, ratowanie dachów przed naporem śniegu (na zdjęciu prace na sklepie Nasz Dom w Tychach), kłopoty kierowców na parkingach i osiedlowych uliczkach – to bilans kolejnego dnia zmagania się ze srogą zimą.
W kolejnym już dniu walki z zimą na ulicach zobaczyć można było znacznie więcej ludzi ze służb miejskich. Widać, że skoordynowano działania i wzięto się do pracy.

W kolejnym już dniu walki z zimą na ulicach zobaczyć można było znacznie więcej ludzi ze służb miejskich. Widać, że skoordynowano działania i wzięto się do pracy. Zatrudniono dodatkowo 35 pracowników do odśnieżania ulic i pięć ekip ze sprzętem do wywózki zalegającego chodniki śniegu.
Również na terenach podległych poszczególnym administracjom podjęto bardziej zdecydowane działania. Dla przykładu, w rejonach i ulicach administrowanych przez MZBM kilkanaście ciągników cały dzień wywoziło śnieg.

Także straż pożarna pracowała bez przerwy. W ciągu minionej doby cztery razy sprzątano konary i gałęzie drzew z al. Bielskiej. Podobnie było na ulicach Bieruńskiej i Beskidzkiej. Usuwano także śnieg i sople z dachów budynków (między innymi Szkoły Podstawowej nr 3). (ams)

Mikołów

Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżywają mieszkańcy gminy Wyry. We wtorek przez trzy godziny nie było prądu w Gostyni i części Wyr. Wczoraj nie było go na ulicach Tyskiej i Tęczowej, od rana pozbawiony był go również Urząd Gminy i okoliczne budynki. O godzinie 13 wydawało się, że awaria została usunięta, ale po kwadransie prąd ponownie zniknął. Włączono go znowu po paru minutach.

– Taka sytuacja trwa od wichury 16 grudnia – mówi sekretarz gminy Ewa Placha. – W zasadzie nie ma dnia bez wyłączeń. W środę w energetyce dowiedzieliśmy się, że tym razem przyczyną są linie zerwane przez powalone drzewa.

Pod numerem alarmowym pogotowia energetycznego potwierdzono nam tę informację.

Z powodu śniegu i wiatru drzewa przewracały się na terenie całego powiatu.

– Usuwaliśmy je w Mikołowie z ulic Karola Miarki, Krawczyka, Bluszcza, Konstytucji 3 Maja, z ulicy Wagonowej w Wyrach, z Pszczyńskiej w Orzeszu, z Wyrskiej w Łaziskach Średnich – wymienia niektóre takie miejsca st. sekcyjny Marian Przewoźnik z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mikołowie.

Strażacy cały dzień mieli pełne ręce roboty. Kiedy jedne zastępy jechały do usuwania drzew, inne zajęte były zrzucaniem śniegu na budynkach. Przede wszystkim były to obiekty oświatowe. Usuwano go między innymi ze szkół w Śmiłowicach, Gardawicach, Zawiści, Wyrach i z przedszkola przy ul. Kownackiej w Mikołowie.

– Jeżeli dach jest konstrukcyjnie dobrze wykonany, nie powinno nic złego się stać, ale mamy przecież świeże przypadki, że z powodu obciążenia śniegiem może się zawalić – wyjaśnia.
Jak usłyszeliśmy w Centrum Zarządzania Kryzysowego, prądu nie było wczoraj również w Zawiści oraz na osiedlu Centrum w Łaziskach Górnych. (bop)


Pszczyna

W Porębie na Wodzisławskiej drzewo pod naporem padającego śniegu położyło się na kable telefoniczne. Podobne problemy z drzewami wystąpiły w Kobiórze na Centralnej i Kobiórskiej, w Suszcu na Pszczyńskiej i Szkolnej, w Pawłowicach na Pszczyńskiej, w Pszczynie: na Katowickiej, Zamenhofa, Sznelowcu i Słonecznej...

W dyżurce Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie w ciągu nocy z wtorku na środę i od wczorajszego rana telefon interwencyjny odzywał się kilkanaście razy. Strażacy z tej jednostki oraz OSP do wczorajszego wieczora wyjeżdżali do 25 zdarzeń.

Śliska nawierzchnia i pobocze zawalone zwałami usuniętymi z jezdni przez spychacze, ale i może nieostrożna jazda kierowcy tira doprowadziły do wywrotki samochodu na ulicy Katowickiej, nieopodal salonu Skody. Auto legło w rowie dosłownie do góry kołami.

– Na szczęście kierowcy ani nikomu innemu nic się nie stało. Nasza rola polegała na sprawdzeniu czy z baku nie wycieka paliwo, nie wyciekało. Resztą zajęła się policja – powiedział nam komendant Leszek Szpejna.

Do groźniejszej sytuacji doszło w Pawłowicach, gdzie na wysokości budowanej stacji benzynowej dwa tiry wpadły w poślizg i zatarasowały „Wiślankę”. Policja musiała wytyczyć objazd, ZSP kopalni „Pniówek” usuwała samochody z jezdni. Wieczorem w Pawłowicach na ul. Mickiewicza drzewo przerwało linię telefoniczną. I tam potrzebni byli strażacy.



Apel w sprawie dachów

Strażacy przypominają, że za stan budynków i bezpieczeństwo przebywających w nich osób odpowiadają administratorzy oraz prywatni właściciele obiektów. Apelują, by to oni właśnie zadbali o to, i żeby nie dopuszczali do zalegania na dachach śnieżnych pokryw.

od 12 lat
Wideo

Bezpieczeństwo na drogach podczas weekendu i w Boże Ciało

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto