Marka Śląskie to najnowsza nagroda za promocję regionu. Uznano, że Aukso - jedna z najlepszych orkiestr kameralnych w Europie - jak najbardziej taką promocją regionu jest. Można powiedzieć, że nie ma prestiżowych przedsięwzięć w naszym kraju bez udziału tej orkiestry.
Gromkimi oklaskami uczciła jej sukces publiczność zgromadzona wczoraj w kościele bł. Karoliny na mistrzowskim wykonaniu dzieła Haydna pt. "Siedem ostatnich słów Chrystusa na krzyżu".
Tego wieczoru oklaskiwała też aktora Augusta Kowalczyka, który czytał fragmenty Ewangelii pomiędzy poszczególnymi częściami utworu, a który 15 sierpnia skończył 90 lat.
Istniejąca od maja 1998 roku orkiestra Marka Mosia ma za sobą bardzo pracowite miesiące. Jeden z efektów tej pracy ukaże się jesienią. Będzie to płyta nagrana z wybitnymi polskimi jazzmanami w studio filmowym w Alwerni. Koncert promocyjny zaplanowany jest na listopad, podczas festiwalu Ars Cameralis w Katowicach.
Poza tym Aukso ma za sobą kolejną edycję swojego festiwalu nad Wigrami, XII Letnią Filharmonia Aukso.
- W tym roku poświęcona była Mozartowi i Stefanowi Kisielewskiemu. Ponadto skupiliśmy się na młodych skrzypkach-kandydatach na nadchodzący konkurs im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu – mówi Marek Moś.
W tym roku orkiestra Aukso wystąpiła także na Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie oraz, wraz z akordeonistą Marcinem Wyrostkiem, rozpoczęła projekt poświęcony Piazzoli i Vivaldiemu.
No i na koncie tego roku jest też sukces w postaci Fryderyka za muzykę Chopina z Januszem Olejniczakiem przy fortepianie.
Od poniedziałku, 5 września, orkiestra ostro ćwiczy do występu na Kongresie Kultury Europejskiej we Wrocławiu, który odbędzie się 9-10 września.
– Przygotowujemy dwa potężne koncerty dla 11-tysiecznej widowni w Hali Stulecia – opowiada Marek Moś. – Jednego dnia zagramy muzykę Krzysztofa Pendereckiego oraz Jonny’ego Greenwooda, gitarzysty zespołu Radiohead, który skomponował utwory jakby w odpowiedzi na muzykę Krzysztofa Pendereckiego. Drugiego dnia będzie to koncert również z udziałem muzyki Pendereckiego i guru muzyki elektronicznej Aphex Twina, który również zaproponuje swoją wizję tego, co Krzysztof Penderecki napisał 50 lat temu.
8 września, podczas inauguracji Kongresu, odbędzie się promocja płyty orkiestry Aukso nagranej dla Narodowego Instytutu Audiowizualnego Polskiego radia i festiwalu Vratislavia Cantans z „Wielką pasją” Pawła Mykietyna wg św. Marka. – Jest to sto minut muzyki w dużym składzie. Największe, jak dotąd, dzieło życia tego kompozytora – tłumaczy dyrygent.
Z Wrocławia orkiestra jedzie do studia w Alwerni, gdzie z Greenwoodem nagra materiał z wrocławskiego koncertu na płytę dla wytwórni, która wydaje dla zespołu Radiohead.
- Potem zmiana repertuaru z muzyki tzw. alternatywnej na czysto klasyczną – zapowiada szef orkiestry. – 18 września o godz. 20 w kościele w Katowicach-Nikiszowcu damy koncert z okazji rocznicy powstań śląskich. Będzie to koncert wespół z niemiecką orkiestrą kameralną Deutsche Kammerorkester. Zaproponowałem podwójny koncert na skrzypce i wiolonczelę Johannesa Brahmsa z udziałem solistów Polaka i Niemki oraz III Symfonię Mikołaja H. Góreckiego ze świetną sopranistką Anną Wołoszyn.
Potem kolejne koncerty i nagrania, występ na „Wieczorach u Telemana” w Pszczynie, kolejny koncert z Marcinem Wyrostkiem, rzeczony występ na listopadowym festiwalu Ars Cameralis…
- I bardzo pracowity grudzień – mówi dyrygent. - Bo i festiwal w związku z 60-leciem urodzin Eugeniusza Knapika, i udział w potężnym koncercie-maratonie na festiwalu Nostalgia w Poznaniu, i nagranie w warszawskim Studio S 1 III Symfonii Pawła Mykietyna w dużym składzie, utworu, który miał w tym roku prawykonanie. Kompozytor zdecydował, że to my dokonamy nagrania archiwalnego i płytowego.
No, a potem styczeń i, jak zwykle, koncert noworoczny w Teatrze Małym.
Aukso istnieje 13 lat. Nie ma już w jego składzie znakomitego kontrabasisty Macieja Garbowskiego, który zdecydował się pozostać w świecie jazzu. Jest wykładowcą na Wydziale Jazzu w Katowicach i członkiem tria RGG: Raminiak, Garbowski, Gradziuk, które – zdaniem Marka Mosia – jest jedną z lepszych formacji w Polsce.
Dwie skrzypaczki zmieniły miejsca zamieszkania na Poznań i Kraków.
- Generalnie jednak ok. 70 proc. orkiestry to stary skład. Wielu muzyków osiedliło się nawet w Tychach – mówi Marek Moś, który niedawno też został tyszaninem. Tego lata przeprowadził się z Bytomia do Tychów.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?