Kolorowy tłum wypełnił w sobotę żorski rynek. Byli to fantazyjnie poprzebierani uczestnicy konkursu "Mój szkolny kolega z Afryki", którego finał rozegrano właśnie tutaj.
- Dżambooo! - krzyknął konferansjer do widowni. Dżambo w języku suahili znaczy "Dzień dobry".
Pochód okrążył rynek. Błyskały flesze, zaciekawieni przechodnie przystawali. Gimnazjaliści rozdawali dzieciom balony. Śpiewali o Afryce. Tańczyli. Konferansjer zapowiadał wejście każdej delegacji przed scenę - wśród nich młodzieży z pszczyńskiego Gimnazjum nr 2.
- Rozesłaliśmy materiały o konkursie do 6500 gimnazjów w całej Polsce - informowali organizatorzy. - Dotarło do nas osiemset prac. Z nich wyłoniliśmy finałową dziesiątkę.
Przed występem pszczyńskich gimnazjalistów zachmurzyło się niebo. Ale atmosfera była gorąca.
- Gdzie są balony? - zastanawiano się gorączkowo. - Kazać Darkowi opuścić jedną zwrotkę piosenki, czy nie?
W końcu wyszli na scenę jako siódmy zespół z kolei. I porwali widownię! Dziewczyny rozpoczęły egzotyczny taniec. Parę symbolicznych gestów - w tym powitanie przybyszów z Polski, którzy przyjechali budować szkołę dla czarnoskórych dzieci. Przedstawienie rozegrało się na tle domu z napisem "Sereso" (autentyczna miejscowość w Ghanie). Ale najbardziej rozruszał widownię Darek Wojak alias Kodżak. Zaśpiewał dwa hip - hopowe kawałki. Widownia wstała z miejsc. Zafalowała. To było to. Pszczynianie wiedzieli, jak przemówić do rówieśników.
Werdykt jury - wyróżnienie - nie zadowolił uczniów i ich opiekunów. Przyszło małe rozczarowanie, bo występ jako jeden z nielicznych był naprawdę ciekawy i oryginalny. Młodzi reprezentanci Pszczyny liczyli skrycie na zwycięstwo albo któreś z finałowych miejsc.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?