Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Master Tychy: Humus, biogaz i paliwo alternatywne z odpadów

Jolanta Pierończyk
Master Odpady i Energia w Tychach
Master Odpady i Energia w Tychach Jolanta Pierończyk
Master Tychy: Humus, biogaz i paliwo alternatywne z odpadów. Master, czyli Międzygminny Zakład Kompleksowej Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Tychach świętuje w tym roku 20-lecie swojego istnienia. Tworzy go osiem gmin: Tychy, Bieruń, Lędziny, Imielin, Bojszowy i Chełm Śląski oraz Kobiór i Wyry. Dziś o godz. 10 w mediatece rozpoczyna się okolicznościowa konferencja, jutro - urodzinowa gala.

Już wkrótce rolnicy będą mogli odebrać w Masterze pierwszą partię kompostu. Po złotówce za tonę. Do wzięcia będzie 200 ton. Jest to nawóz z zeszłorocznych liści i gałęzi.

W listopadzie 2017 r. otrzymaliśmy certyfikat na produkcję humusu, czyli nawozu uszlachetniającego glebę. Mamy certyfikat na produkcję humusu z liści i gałęzi oraz na produkcję humusu z trawy po wiosennych i letnich koszeniach. Pierwsza partia właśnie dojrzewa

– mówi Mieczysław Podmokły, prezes Międzygminnego Zakładu Kompleksowego Zagospodarowania Odpadów Komunalnych Master w Tychach, który tworzą gminy powiatu bieruńsko-lędzińskiego, Tychy, Kobiór i Wyry.Jest bowiem wreszcie plac do leżakowania kompostu. W tym roku został oddany do użytku.

Do tej pory odpady zielone przechodziły przez komory kompostowania, po czym trafiały na wysypisko. Teraz – na plac do leżakowania. Jesienne liście i gałęzie z jesiennych porządków w ogrodach po przejściu przez rzeczone komory kompostowania po raz pierwszy nie zostały wywiezione na wysypisko, ale zatrzymano je do chwili uruchomienia placu do leżakowania i właśnie stają się nawozem, który użyźni rolnikom glebę.

- Tym samym prowadzimy gospodarkę odpadami w obiegu zamkniętym: to, co przyszło z przyrody, wraca do niej – tłumaczy prezes Podmokły.

Nie tylko z liści, gałęzi i trawy Master potrafi już robić użytek, ale także z zepsutych owoców, zwłaszcza cytrusów, zgnitej marchewki, ziemniaków, różnych resztek jedzenia, a nawet suchego chleba.
- Z tego rodzaju odpadów produkujemy biogaz _– mówi prezes. – _Na razie jeszcze ładowanie tych odpadów odbywa się do pojemników ręcznie, ale w Urzędzie Wojewódzkim mamy złożony w nowym programie RPO [Regionalny Program Operacyjny - red.] wniosek o dofinansowanie budowy modułu do podawania odpadów biodegradowalnych bezpośrednio do fermentacji. Całość będzie kosztować ok. 5,5 mln zł, liczymy na dotację w wysokości ok. 4,5 mln zł -mówi.

Już w tej chwili Master zaspokaja ok. 70 proc. własnego zapotrzebowania na energię elektryczną, a w przyszłości będzie go zaspokajał w 100 proc. Ciepło na własne potrzeby już ma. Tej zimy nie było potrzeby kupowania go w PEC-u, wręcz przeciwnie, to PEC kupił część ciepła od Mastera.

Cel tego zakładu jest niezmiennie ten sam: jak najmniej odpadów wywozić na wysypisko, a wszystko, co się da, zamieniać w użyteczny produkt, jak wspomniany humus, jak biogaz. I jak paliwo alternatywne (RDF), które produkuje się z resztek folii papieru oraz plastiku, których nie można sprzedać jako surowiec wtórny, bo jest zanieczyszczony.

Ze 115 tys. ton różnych odpadów, które rocznie przywozi się do Mastera z ośmiu gmin tworzących Międzygminny Zakład Kompleksowego Zagospodarowania Odpadów Komunalnych oraz Pszczyny i Goczałkowic na wysypisko trafia tylko 42 proc., a i tak Master myśli o zmniejszeniu tego odsetku.
– _Chcemy pulpę po fermentacji poddać ponownie procesowi obróbki i oddzielić pozostałe jeszcze cząsteczki energetyczne, żeby dodać je do paliwa alternatywnego _– mówi prezes.

Master Odpady i Energia, a także edukacja

Ambicją Mastera jest szeroka edukacja społeczeństwa, począwszy, oczywiście, od najmłodszych. – Bo najlepszymi edukatorami dla rodziców są dzieci – podkreśla prezes. - W 2017 roku byliśmy w 54 placówkach szkolnych w ośmiu gminach. Mamy filmiki, mamy prelekcje, które na różne sposoby pokazują niszczycielski wpływ na zdrowie spalania w piecu szkodliwych materiałów odpadowych z butelek po napojach.
Nowością Mastera będzie danie odpadom drugiego życia. Do końca czerwca przy ulicy Mikołowskiej ma powstać punkt, w którym będzie można zostawić stare okna i drzwi po remoncie, ale także lodówki, komputery, baterie łazienkowe, krzesła, telewizory… Krótko mówiąc, wszystko, co jest nam już niepotrzebne, ale jest jeszcze w na tyle dobrym stanie, że może się komuś przydać. Można tam będzie nie tylko zostawić te rzeczy, ale można tam będzie również zajrzeć, żeby znaleźć coś dla siebie. Może okno czy drzwi do budynku gospodarczego, może telewizor czy lodówkę na działkę, a może stary, ale jeszcze sprawny komputer.

Master Tychy. 20 lat historii

W styczniu 1998 r. gminy Tychy, Bieruń, Bojszowy, Kobiór, Lędziny i Wyry utworzyły spółkę Master,
żeby wspólnie prowadzić gospodarkę odpadami (4 lata wcześniej w Urbanowicach powstało składowisko odpadów komunalnych).

W 1999 r. w Tychach po raz pierwszy wprowadzono selektywną zbiórkę odpadów.

W lutym 2004 do Mastera dołączyły Imielin i Chełm Śląski.
W 2005 r. wprowadzono pilotażową zbiórkę odpadów biodegradowalnych

6 marca 2015 r.
otwarto Międzygminny Zakład Kompleksowego Zagospodarowania Odpadów Komunalnych Master
(budowa trwała trzy lata)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto