Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna podejrzany o molestowanie seksualne dzieci siedzi w areszcie

KATARZYNA SKRZYPEK
Nawet w prowincjonalnym miasteczku zdarzają się takie rzeczy...
Nawet w prowincjonalnym miasteczku zdarzają się takie rzeczy...
Pracownicy sekcji kryminalnej przy pomocy jednego z dzielnicowych zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzany o doprowadzenie nieletnich do poddania się czynnościom seksualnym.

Pracownicy sekcji kryminalnej przy pomocy jednego z dzielnicowych zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzany o doprowadzenie nieletnich do poddania się czynnościom seksualnym. Akta tej sprawy z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego trafiły już do prokuratury, a mężczyzna do aresztu - powiedział nam mł. aspirant Bogusław Łuczyk, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie.

39-latek molestował seksualnie trzech chłopców w wieku od 12 do 15 lat. W zamian za spotkania oferował im drobiazgi, dawał drobne sumy pieniędzy albo ubrania.

- Jest to sprawa rozwojowa, istnieje prawdopodobieństwo, że mężczyźnie zostaną przedstawione także inne zarzuty. Już dzisiaj postawiliśmy mu także zarzut rozpijania nieletnich. Jeden z chłopców przyznał, że pił z nim alkohol - dodaje B. Łuczyk.

Jak dowiedzieliśmy się, mężczyzna, z pochodzenia Polak, przed kilku laty do Mikołowa przyjechał z Kanady. W Mikołowie wynajął mieszkanie w bloku na jednym z osiedli. Najprawdopodobniej zajmował się udzielaniem korepetycji z języka angielskiego. Na swoich sąsiadach robił miłe wrażenie, szybko nawiązywał kontakt z innymi ludźmi, był bardzo komunikatywny.

- Tacy ludzie szybko wzbudzają zaufanie. W sytuacjach, które mają związek z dziećmi, taki człowiek jest w stanie wzbudzić jeszcze większą sympatię. Niestety, wielu rodziców zapomina uczulać swoje dzieci na kontakty z innymi. One nie zdają sobie sprawy, że pójście gdzieś z nieznajomym, często obiecującym różne prezenty, może być bardzo niebezpieczne - twierdzi B. Łuczyk

Mieszkanie podejrzanego odwiedzali trzej chłopcy. Byli kolegami. Na razie nie wiadomo, jak często zaglądali do "wujka" i czy chodzili tam wzajemnie się o tym informując.

- Chłopcy zostali już przesłuchani. Jak zawsze w takich sytuacjach skorzystaliśmy z pomocy biegłego psychologa. Dzięki jego obecności dziecko na komendzie nie czuje się samotne i bezradne, a cała ta sytuacja nie jest dla niego aż tak stresująca. Biegły sądowy jest także w stanie określić, czy to co mówi jest wiarygodne - mówi rzecznik.

Rodzice chłopców zostali poinformowani o konieczności konsultowania się z psychologiem.

Podejrzany mężczyzna może odpowiadać:

- z art. 200 kk, który mówi: "kto doprowadza małoletniego poniżej 15 lat do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności podlega karze pozbawienia wolności od 1 roku do lat 10.

- z art. 208 kk, mówiącego, że "kto rozpija małoletniego dostarczając mu alkohol, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia podlega karze do 2 lat pozbawienia wolności".

Maria Chromy-Bilska, biegły psycholog sądowy:

- Symptomem mogącym świadczyć o tym, że dziecko jest molestowane seksualnie, jest zmiana w jego zachowaniu. Kiedy dziecko na co dzień ciche i spokojne staje się nagle nadpobudliwe i ma coraz częściej skłonności do agresywnego zachowania albo kiedy dziecko głośne i aktywne staje się zamknięte w sobie i milczące, to znak dla rodzica, że coś jest nie w porządku. Dlatego najważniejsze jest obserwowanie swojego dziecka i bycie z nim. Rodzic powinien wiedzieć, z kim jego pociecha spędza czas, co robi po lekcjach, jakie ma zainteresowania i jak wyglądają jej relacje z rówieśnikami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto