Zgodnie z oczekiwaniami w pojedynku Big Stara Tychy z reprezentacją Goczałkowickiej Amatorskiej Ligi Koszykówki lepsi okazali się tyszanie. Tyska drużyna zwyciężyła 107: 68.
Co prawda mecz zaczął się od prowadzenia amatorów 5:0, lecz z czasem do głosu dochodziła drugoligowa drużyna uzyskując kilka punktów przewagi. W szeregach gospodarzy widać było brak zgrania i opracowanej taktyki. – Zawodnicy grali ze sobą po raz pierwszy, dlatego przegraliśmy – tłumaczy Marcin Kawecki, koszykarz GALK-u.
Tyszanie wygrali, ale ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Prym wiedli głównie młodzi zawodnicy, na co dzień niemieszczący się w pierwszym składzie. To właśnie dzięki grze tych koszykarzy drugoligowcy uzyskali przewagę. Pierwsza piątka zagrała nieco słabiej i często traciła punkty. Koszykarze Big Stara popełniali proste błędy w obronie, dlatego też trener Grzegorz Pinkowski na plac gry często wysyłał młodych graczy.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?