Na parkiecie rządzi facet

- W tanecznej parze rządzi partner - stwierdza Piotr Hornik. - Partnerka musi się mu podporządkować. On ją prowadzi, on decyduje, jakie figury taneczne i w którym momencie należy wykonać.

- Partnerka jest nie mniej ważna! - stanowczo oponuje Ania Pogoda. - Przecież ona musi błyskawicznie wyczuwać intencję partnera. To od niej głównie zależy, czy dana para jest zgrana i pięknie tańczy.

15-letnia Ania i 23-letni Piotr z Krakowa tańczą ze sobą dopiero od marca tego roku, a już zdobyli na turniejach cztery medale. W swej kategorii wiekowej wygrali również zorganizowany przed tygodniem I Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego o Puchar Burmistrza Lędzin.

W kombinacji

W turnieju rywalizowało łącznie 35 amatorskich par tanecznych z kilkunastu klubów południowej Polski. Wszystkie pary miały co najmniej klasę sportową D. Podzielone zostały na cztery grupy wiekowe. Tancerki i tancerze zaprezentowali kombinację ośmiu tańców: czterech standardowych i czterech latynoamerykańskich.

Trafny werdykt

Widzowie gorąco oklaskiwali wszystkie pary startujące w turnieju. Szczególnie emocjonujący dla publiczności był finał w kategorii wiekowej 12-13 lat, gdyż zakwalifikowały się do niego dwie pary z lędzińskiego klubu Crazy Dance: Tomek Gibas z Małgosią Knozowską oraz Paweł Napieraj z Martyną Palką. Wypadły całkiem dobrze i sklasyfikowano je na piątym oraz szóstym miejscu.

Aplauz, z jakim spotykały się werdykty siedmioosobowego jury dowodził całkowitej zgodności jego decyzji z odczuciami kibiców.

Brawa dla naszych

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z występu, bo nie spodziewaliśmy się, że tak wysoko zajdziemy - mówi Tomek. Martyna dodaje: - To zasługa przede wszystkim naszego trenera, Adama Paluchowskiego, który pędził nas do roboty.

Ze szkoły do klubu

Adam Paluchowski zorganizował i prowadził przez trzy lata klasę taneczną w lędzińskiej Szkole Podstawowej nr 1. W tym roku założył i prowadzi Klub Tańca Crazy Dance w Lędzinach, działający pod patronatem Urzędu Miasta Lędziny. W turnieju, którego był inicjatorem i głównym organizatorem, wystawił aż siedem par z klasą sportową D. Wszystkie zakwalifikowały się do półfinału, a wspomniane dwie nawet do finału.

Zdaniem pana Adama, pary te mogą jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego uzyskać klasę C.
Wierzymy w to. Chcemy być w Lędzinach świadkami zdobywania trofeów przez naszych zawodników.

Niestety, lędzinianie jeszcze nie zdobyli medali.