Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na podwójnym gazie

Przemysław Gluma
Tyscy policjanci dysponują dobrym sprzętem do wykrywania alkoholu.
Tyscy policjanci dysponują dobrym sprzętem do wykrywania alkoholu.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego tyskiej Komendy Miejskiej Policji zaczynają już mówić nie tyle o problemie pijanych za kółkiem, co o pladze. Mimo że zasięg terytorialny działań policjantów nie zmienił się – ...

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego tyskiej Komendy Miejskiej Policji zaczynają już mówić nie tyle o problemie pijanych za kółkiem, co o pladze. Mimo że zasięg terytorialny działań policjantów nie zmienił się – nadal chodzi o Tychy wraz z powiatem bieruńsko-lędzińskim – zaskakująco wzrosła liczba kierowców na „podwójnym gazie”. – Wygląda na to, że nie pomagają ani apele, ani widmo surowej kary przed sądem. Kierowców, którzy siadają za kółkiem po kielichu jest zaskakująco dużo. W dodatku coraz częściej policjanci zatrzymują takich, którym już odebrano uprawnienia za jazdę pod wpływem alkoholu, mimo to znowu wsiedli do auta nietrzeźwi – mówi st. asp. Renata Gos, oficer prasowy tyskiej policji.

Statystyka „trunkowych” w okresie od stycznia do lipca tego roku w porównaniu z rokiem ubiegłym (analogicznym okresem) może zatrwożyć. Rok temu przestępstwo (za takie traktuje się prowadzenie samochodu mając 0,5 promila alkoholu) popełniło 161 kierowców. Tymczasem wyniki za minione półrocze niemal podwoiły tę liczbę – policja przyłapała 305 szoferów, którzy bardziej nadawali się do snu niż prowadzenia auta. Inne statystyki pokazują podobny trend, choć wzrost jest mniejszy – na przykład kierowców „po użyciu alkoholu” (tacy, którzy wydmuchali od 0,2 do 0,5 promila) było o 7 więcej niż w tym samym okresie 2004 roku.

Coraz więcej jest też na naszych ulicach pijanych rowerzystów – podczas gdy w ubiegłym roku złapano 49, w tym było ich już 125 (rekordzista miał 4,4 promila alkoholu). Tylko jedna liczba spadła – w tym półroczu zanotowano 162 wypadki spowodowane przez pijanych szoferów. To o dziewięć wypadków mniej niż w tym samym okresie 2004 r.


Jaka kara?
Znowelizowane prawo jest teoretycznie surowe – za jazdę „po użyciu alkoholu” przewiduje grzywnę od 50 do 5 tys. zł i zatrzymanie prawa jazdy od pół roku do trzech lat. Jeśli komuś zmierzone zostanie powyżej połowy promila alkoholu we krwi, jest traktowany jak przestępca. Kary są surowsze – obok grzywny należy się liczyć z ograniczeniem lub pozbawieniem wolności. „Prawko” sąd może zabrać nawet na 10 lat.

Jednak sądy różnie traktują przyłapanych kierowców. Przy pierwszym spotkaniu przed obliczem Temidy zwykle kończy się karą grzywny i cofnięciem prawa jazdy. Jeśli pijany kierowca spowoduje wypadek zwykle dostaje także wyrok pozbawienia wolności, choć przeważnie w zawieszeniu. Sprawcy najcięższych wypadków mogą trafić za kraty od razu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto