Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nad wodą nie ma spokoju

Przemysław Gluma
tigran vardikyan
tigran vardikyan
LĘDZINY Jeszcze do końca ubiegłego roku w Lędzinach działało tylko jedno koło Polskiego Związku Wędkarskiego – nr 32. Od nowego roku są dwa – drugie nosi numer 99.

LĘDZINY
Jeszcze do końca ubiegłego roku w Lędzinach działało tylko jedno koło Polskiego Związku Wędkarskiego – nr 32. Od nowego roku są dwa – drugie nosi numer 99. Rozłam rozpoczął się, gdy dotychczasowy prezes koła nr 32 po 14 latach

Musiał odejść ze stanowiska.
Od tego momentu skończyła się harmonia w kręgach hobbystów. Nowy prezes koła nr 32 Franciszek Kucz twierdzi, że rozłam jest efektem działań poprzedniego prezesa Ryszarda Chroboka i zarządu koła, które musiało jemu i jego ludziom ustąpić miejsca. Cały spór toczy się jednak nie wokół nowego koła, ale Klubu Wędkarskiego „Olszyce”, mającego siedzibę nad tym zbiornikiem.
– Olszyce to wspólne dobro, efekt lat naszej pracy. Tymczasem okazuje się, że na stawie „łapę” trzyma poprzedni prezes za pośrednictwem Klubu Wędkarskiego – mówi prezes Kucz. – Doszło do tego, że klub „wspaniałomyślnie” pozwala nam tam łowić. Zagarnął po prostu majątek. A my praktycznie nie mamy tam nic do gadania.
Demokratyczna zmiana
Nowe władze koła 32 nie stawiają poprzednim wielkich zarzutów. – Po prostu potrzebna była zmiana, choć nie przypuszczaliśmy, że były prezes będzie nam podkładał kłody pod nogi – twierdzi Kucz.
Ryszard Chrobok, który prezesował kołu nr 32 przez 14 lat (a dziś ciągle jest jego członkiem), twierdzi, że usunięto go dla kaprysu, a nowa władza w poprzednich latach wsławiła tylko biernością.
– Kiedy zaczynałem kierować kołem w kasie było 300 zł. Kiedy zmuszono mnie do odejścia, koło miało 50 tysięcy. Żadnych powodów merytorycznych nie było – twierdzi były prezes. – Obecny prezes nic nie robił, chociaż należał do zarządu koła. To inni poświęcali prywatny czas.
Kto wiedział?
Klub nie jest nowym tworem. Został założony pięć lat temu przez Chroboka. Dziś członkowie władz koła nr 32 twierdzą, że nic o tym nie wiedzieli i domagają się, żeby klub oddał im administrowanie zbiornikiem.
Jednak klub nie zamierza się wyrzekać panowania nad stawem. Nie zgadza się, że koło nie wiedziało nic o klubie. – Jak mogą twierdzić, że nie wiedzieli o utworzeniu klubu, podczas gdy niektórzy z nich sami protestowali przeciwko tej decyzji. Zarzucali mi, że marnotrawię środki na zbytki, choć nieco inaczej to ujmowali, jednak przytoczenie tych słów nie nadaje się do druku – mówi były prezes koła nr 32.
Krok do przodu, krok do tyłu
Udało się osiągnąć jedynie małe porozumienie. W zamian za drobne prace pielęgnacyjne wykonywane przez wędkarzy z koła nr 32 klub miał mu przekazywać część pieniędzy otrzymywanych od kopalni „Ziemowit” (jest właścicielem terenu i zdecydowała się wspierać klub). Do tej pory nie wpłynęła z tego tytułu ani jedna złotówka. – Nic nam nie dali – mówią w kole nr 32. Chrobok replikuje: – A z czego miałem dać, gdy kopalnia się spóźnia z wpłatą – mówi.
Wędkarze zgadzają się tylko co do jednego – że niesnaski powodują osłabianie środowiska.

Dwa zbiorniki i dwa koła
Przed rozłamem lędzińscy wędkarze mieli do dyspozycji dwa akweny – Olszyce oraz Ziemowit. Olszyce dzięki ich staraniom doczekały się lepszej bazy – zbudowano tam rybaczówkę, urządzono miejsca, z których wędkarze łowią. Rozłam spowodował, że Olszyce dostały się pod opiekę klubu, natomiast Ziemowitem opiekują się członkowie starego koła wędkarskiego. Nowe koło zebrało do tej pory około 100 członków. Część z nich przeszła ze starego koła, które w najlepszym okresie zrzeszało ponad 3.000 wędkarzy.
Spory formalne nie doprowadziły na szczęście do wzajemnego zabraniania sobie korzystania z łowisk. Co więcej, wędkarze z obu kół wystartują już jutro w zawodach o puchar burmistrza Lędzin. Rywalizacja nad zbiornikiem Olszyce ma być czysto sportowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto