Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasz ekologiczny patrol - śmieci wzdłuż autostrady A4 oglądają kierowcy i rowerzyści

Redakcja
Na łamach Tygodnika Gliwice tropimy dzikie wysypiska oraz składowiska z niebezpiecznymi odpadami. Zadanie nie jest trudne. Niestety, dzikich wysypisk przybywa. Są też takie miejsca, gdzie tworzą się one już kilka tygodni od uprzątnięcia.

Kierowcy podróżujący autostradą A4 od skrzyżowania na ulicy Rybnickiej w kierunku Ostropy oglądają śmieci leżące na poboczu, wzdłuż drogi serwisowej. Można tam znaleźć nie tylko wypełnione śmieciami plastikowe worki. Któryś z kierowców wyrzucił oponę. Ktoś wymieniał wyposażenie mieszkania i na łono przyrody wyrzucił zbędną wersalkę i fotel.

- To fatalna wizytówka dla Śląska. Jeśli ktoś tylko przejeżdża autostradą przez nasze województwo i widzi takie obrazki, od razu wyrobi sobie fatalny obraz naszego regionu. Drogą serwisową wzdłuż autostrady często jeżdżą ponadto rowerzyści czy rolkarze. I nie przeszkadzają im nawet śmigające tuż obok auta, ale właśnie znajdujące się co krok dzikie wysypiska - mówi pan Janusz, często jeżdżący tą trasą na rowerze.

Jego zdaniem, stan mebli wskazuje jakby leżały "pod chmurką" od dłuższego czasu. Tymczasem Dorota Marzyńska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach twierdzi tymczasem, że dzikie wysypiska są usuwane na bieżąco.

- Autostradą jeżdżą nasze patrole. Sprawdzają takie rzeczy- podkreśla Dorota Marzyńska. - Jednak przyznaję, to syzyfowa praca. W ciągu kilku dni po uporządkowaniu, pojawiają się bowiem nowe. Na pobocza trafiają nie tylko zbędne akcesoria motoryzacyjne, takie jak opony wyrzucane przez kierowców, ale i graty dowożone drogą serwisową. Jedyne co mogę obiecać, to że śmieci z pobocza znikną w ciągu kilku najbliższych dni.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto