Tablica upamiętniająca górników w Tychach
Pomnik w formie lampy górniczej stoi tuż u wlotu do tyskiego Osiedla Anna. Jest wykonany w skali 10:1, a całość powstała ze stali nierdzewnej oraz szkła. Ma wysokość niespełna 5 metrów i w sumie waży ponad 700 kilogramów. Upamiętnia wydarzenia z 16 grudnia 1981 roku, gdzie od strzałów zomowców zginęło na miejscu sześciu górników kopalni "Wujek". Kolejnych trzech zmarło w szpitalu. Z inicjatywy radnej Aleksandry Wysockiej-Siembigi, na pomniku znalazły się tam nazwiska wszystkich poległych górników. Pomnik jest widoczny z daleka i robi ogromne wrażenie. Jest oświetlony.
- Uważam, że mamy obowiązek pielęgnować i dbać o pamięć i historię naszego regionu oraz pamiętać o tych, którzy oddali swoje życie za Polskę. Tablica upamiętniająca tę straszną zbrodnię jest w Tychach od dawna, jednak nie było na niej nazwisk, tych którzy zginęli. Poprosiłam o uzupełnienie tego, a władze Tychów, przychyliły się do mojej prośby, za co bardzo dziękuję - mówi radna.
Przechodnie i turyści, dowiedzą się teraz, czyja historia kryje się za pomnikiem. 16 grudnia 1981 r. rozpoczęła się pacyfikacja KWK „Wujek” w Katowicach. Milicjanci użyli broni palnej. Na miejscu zginęło sześciu górników: Józef Czekalski, Józef Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Zbigniew Wilk i Zenon Zając. W kolejnych dniach w szpitalach od odniesionych ran zmarli Andrzej Pełka, Joachim Gnida i Jan Stawisiński.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?