MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie szumi im w głowach

Joanna Pieczka
Jędryczko i Grzegorz Szymczuk. / zbigniew marszałek
Jędryczko i Grzegorz Szymczuk. / zbigniew marszałek
- Birofil to ktoś, kto zajmuje się tym, co związane z piwem. Lubi piwo, ale nie szumi mu ono w głowie. Jego wypicie sprawia mu przyjemność i korzyści, bo ten, kto kolekcjonuje cokolwiek, jest uduchowiony i, jak mawiał ...

- Birofil to ktoś, kto zajmuje się tym, co związane z piwem. Lubi piwo, ale nie szumi mu ono w głowie. Jego wypicie sprawia mu przyjemność i korzyści, bo ten, kto kolekcjonuje cokolwiek, jest uduchowiony i, jak mawiał Jan Kochanowski, szczęśliwy - mówi Izabela Barczyk z Chorzowa, uczestniczka wystawy ,Moje hobby,.

Niecodzienna ekspozycja zorganizowana przez Klub Birofilów ,Kufelek" otwarta została wczoraj w SDK Tęcza. Można na niej oglądać zbiory: Grzegorza Szymczuka, Łukasza Piegata, Marka Brandysa, Dariusza Jędryczki, Izabeli i Adama Barczyków, Tadeusza Pietrzyńskiego, Piotra Piosika, Macieja Kobylińskiego oraz Jacka Jarząbka.

O wielkiej pasji członków klubu decydował zazwyczaj przypadek.

- Kiedyś na działce chłodziliśmy piwo w wiadrze z wodą. Z butelki odkleiła się etykietka. Była czeska, złotawa, mieniąca się. Spodobała mi się. Dowiedziałem się, że są tacy, którzy je zbierają. Zaczęły się wyjazdy na giełdy birofilistyczne do Czech, na Słowację - wspomina Dariusz Jędryczko.

- Odklejałem etykiety z butelek. Potem powiedziano mi, że istnieją kluby kolekcjonerów etykiet. Zacząłem jeździć na giełdy, tam zaopatrywałem się w etykiety nieodklejane - mówi Grzegorz Szymczuk.

Szczególnie upodobał sobie klimat czeskich piwiarni.

- Czesi mają inną mentalność do takich rzeczy, trzeba być w ich piwiarni, porozmawiać. Czeska muzyka ludowa połączona z piwem stwarza oryginalny klimat - dodaje.

Zbiory tyskich birofilów to także wszelkiego rodzaju kufle, szklanki i szklaneczki. Picie piwa w takiej oprawie to zapewne ogromna przyjemność.

- Dostałem kiedyś kufel w prezencie, zacząłem je dobierać i zebrała się kolekcja - mówi Łukasz Piegat.

Oko przykuwają maleńkie kufelki z metalową pokrywką znajdujące się w jego zbiorach.

Co powoduje, że nasi bohaterowie, miast zbierać znaczki czy pocztówki, gromadzą birofilia? Odpowiedź jest prosta.

- Co można zbierać w mieście, gdzie jest najstarszy i największy browar w Polsce i najlepsze piwo? Tylko to, co związane z browarem - stwierdza Marek Brandys.

Wystawa potrwa do 9 marca. Wstęp jest bezpłatny. *

,Kufelek, powstał dwa lata temu. Wcześniej tyscy kolekcjonerzy spotykali się nieoficjalnie, zainicjowali więc powstanie klubu, w którym spotykają się zazwyczaj w trzeci piątek miesiąca. Mieści się on w barze ,U Filipa". Wymieniają się wówczas informacjami dotyczącymi nowych akcesoriów, dopiero co powstałych gatunków piwa, birofilskich giełd. Niektórzy z członków klubu znają się już od około 20 lat! Niegdyś birofile poznawali się na giełdach, poprzez prasę, dziś dzięki internetowi. W tym roku klub planuje stworzyć własną stronę internetową. *

Związane z piwem cuda i cudeńka prezentują Łukasz Piegat, Marek Brandys, Dariusz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto