Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niechciana, choć atrakcyjna

(mah)
W lutym miał odbyć się przetarg. Nie doszło do niego, bo nie zgłosił się nikt, kto byłby zainteresowany kupnem ziemi. – Może cena była za wysoka – zastanawia się Leszek Bania, zastępca naczelnika wydziału ...

W lutym miał odbyć się przetarg. Nie doszło do niego, bo nie zgłosił się nikt, kto byłby zainteresowany kupnem ziemi. – Może cena była za wysoka – zastanawia się Leszek Bania, zastępca naczelnika wydziału geodezji w Urzędzie Miasta Lędziny.

Teren na sprzedaż ma 6 ha. Jest atrakcyjny, zwłaszcza jako działka pod hipermarket, hurtownię, czy zakład produkcyjny. W 2003 roku interesowała się nim firma IKO, zajmująca się sprzedażą pokryć dachowych. Miała tam urządzić centrum logistyczne. W urzędzie doszło do kilkunastu spotkań biznesowych. W ostatniej chwili przyszli inwestorzy jednak się wycofali. – Nie podali żadnego konkretnego powodu, ale wydaje mi się, że być może chodziło o cenę – dodaje Leszek Bania. Rok później działką zainteresowane były dwie firmy handlowe, które chciały tam postawić markety i jedna spedycyjna. Trwały rozmowy, ale i ci inwestorzy zrezygnowali. Tym razem chodziło o to, że pod działką prowadzone roboty. Bali się szkód górniczych.

Gdy miasto ogłosiło przetarg, nie zjawił się nikt chętny do kupna działki. Od tej pory urzędnicy nie poszukują kupca. Burmistrz Władysław Trzciński twierdzi, że ze sprzedażą nie należy się śpieszyć, bo nie można wyprzedawać mienia gminy za bezcen. Tego samego zdania jest Leszek Bania. – Poczekamy i ogłosimy kolejny przetarg. Może zgłosi się inwestor, który zapłaci tyle, ile żądamy. Poza tym ziemia jest towarem, na którym trudno stracić. A jeśli nagle będą miastu potrzebne pieniądze, to mamy ten teren w rezerwie – dodaje L. Bania. – Kilka lat temu teren miejski, na którym postawiono supermarket Albert został sprzedany za 11 zł za metr kw. – Nie będę tego komentował.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto