MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nokaut w dwie minuty

Leszek Sobieraj
Kolejny mecz w Tychach Big Star rozegra 
30 października z MOSiR-em Krosno.
Kolejny mecz w Tychach Big Star rozegra 30 października z MOSiR-em Krosno.
Prawdziwą huśtawkę nastrojów i emocji przeżywali kibice, którzy przyszli zobaczyć niedzielny mecz koszykarzy Big Star Tychy z AZS AWF Mickiewicz Katowice.

Prawdziwą huśtawkę nastrojów i emocji przeżywali kibice, którzy przyszli zobaczyć niedzielny mecz koszykarzy Big Star Tychy z AZS AWF Mickiewicz Katowice. Po wyrównanych dwóch pierwszych kwartach, w trzeciej podopieczni Edwarda Feitha objęli prowadzenie 67:58. Wydawało się, że dziewięć punktów przewagi wystarczy, by grając umiejętnie w defensywie "dowieźć" wygraną do końca.

Ale nic z tego, właśnie błędy w obronie spowodowały, że tyszanie to spotkanie przegrali.

Drużyna Mickiewicza Katowice z tego i poprzedniego sezonu to dwa różne zespoły. Podobnie jak większość drużyn II ligi ekipa z Katowic poważnie zmieniła i wzmocniła skład. Mimo to punkty dla Big Stara były w zasięgu ręki.

Pierwsza kwarta zakończyła się wygraną gospodarzy 22:21, druga - gości 21:20. Tak więc do przerwy wynik brzmiał 42:42, a najwięcej punktów dla tyszan w tym okresie gry zdobyli Paweł Olczak i Radek Broda. Trzecia kwarta była popisem tyszan. Olczak i Tomasz Bzdyra brylowali na parkiecie. Kilka punktów dorzucił również coraz aktywniejszy Robert Kornas i Big Star objął prowadzenie. Kilkupunktowa przewaga utrzymywała się także w czwartej kwarcie, ale potem systematycznie zaczęła topnieć, do stanu 80:80. Marek Jaremko, dzięki rzutom osobistym, zdobył 81 punkt i to wszystko. Ostatnie dwie minuty należały do gości, którzy ostatecznie wygrali 86: 81.

- Najwięcej kłopotów moi zawodnicy mieli z zatrzymaniem rywala pod własnym koszem - powiedział Edward Feith. - Nasi wysocy nie potrafili zagrać skutecznie i to przyniosło sporo strat. Szkoda, że w końcówce spotkania zespół nie potrafił się w pełni zmobilizować i dwie akcje po przechwytach nie zakończyły się celnymi strzałami i zdobyciem punktów.

Było to pierwsze w tym sezonie spotkanie tyskich koszykarzy przed własną publicznością, chociaż nadal nie we własnej hali. Remont obiektu przy al. Bielskiej trwa, stąd obecność koszykarzy w Gimnazjum nr 3, gdzie będą rozgrywać mecze do zakończenia prac. W pięciu meczach tyszanie zwyciężali dwukrotnie, zanotowali trzy porażki m.in. z zespołami, które od kilku sezonów nadają ton rozgrywkom II ligi - Polonią Przemyśl i MMKS Dąbrowa Górnicza.


Big Star Tychy: Olczak 29 (3), Kornas 15, Jaremko 8, R. Broda 14 (2), Rojek, Bzdyra 8, Markowicz 3, Podulka 4.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto