Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa wystawa w Muzeum Miejskim w Tychach: Puść mnie, matko, do powstania

Jolanta Pierończyk
Stefania Urbanek przy jednym ze zdjęć swojego ojca, F. Krzyżowskiego
Stefania Urbanek przy jednym ze zdjęć swojego ojca, F. Krzyżowskiego Jolanta Pierończyk
O udziale tyszan w tej walce o polskość naszego regionu opowiada najnowsza wystawa w Muzeum Miejskim w Tychach pt. "Puść mnie, matko, do powstania". Na jej otwarciu nie mogło zabraknąć dzieci tyskich powstańców. Była m.in. 86-letnia Stefania Urbanek, córka Franciszka Krzyżowskiego.

Rodzina Krzyżowskich ma bodaj największy udział w tyskiej historii powstań śląskich. Walczyło w nich czterech braci (Stanisław, Stefan, Franciszek i Paweł) oraz siostra Maria, która potem zginęła w obozie koncentracyjnym.

Niestety, nawet w takim domu jak Krzyżowskich przy dzieci nie były dopuszczane do rozmów o powstaniach. - Nie wolno nam było wchodzić do pokoju, kiedy ojciec miał gości - wspomina. - To i owo słyszało się jedynie podczas świniobicia w rodzinnym domu ojca, kiedy spotykali się wszyscy jego bracia. Ale i wtedy nie wolno nam było włączać się do rozmowy, zadawać pytań. Pamiętam, że słuchając tego, co mówili, cały czas zastanawiałam się, jak im tam było i jak babcia Anna radziła sobie przy gospodarce, gdy wszyscy dorośli walczyli, a w domu były tylko najmłodsze dzieci. Ale takiego pytania nie mogłam zadać.

Powstańczy epizod w życiorysie ojca pani Stefanii ściągnął nieszczęście na rodzinę podczas II wojny. On sam musiał się ukrywać, a jego syn został aresztowany i zginął w obozie 1 lipca 1941 r. Franciszek Krzyżowski zmarł 12 kwietnia 1979, w 84. roku życia. Był człowiekiem utalentowanym artystycznie. Grał na różnych instrumentach, malował.

Na wystawie są zdjęcia jego i jego braci, m.in. to, na którym sam Piłsudski wręczał Stanisławowi Krzyżowskiemu krzyż Virtuti Militari. Jest też sztandar czułowskich powstańców i inne pamiątki.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto