Rodzina Krzyżowskich ma bodaj największy udział w tyskiej historii powstań śląskich. Walczyło w nich czterech braci (Stanisław, Stefan, Franciszek i Paweł) oraz siostra Maria, która potem zginęła w obozie koncentracyjnym.
Niestety, nawet w takim domu jak Krzyżowskich przy dzieci nie były dopuszczane do rozmów o powstaniach. - Nie wolno nam było wchodzić do pokoju, kiedy ojciec miał gości - wspomina. - To i owo słyszało się jedynie podczas świniobicia w rodzinnym domu ojca, kiedy spotykali się wszyscy jego bracia. Ale i wtedy nie wolno nam było włączać się do rozmowy, zadawać pytań. Pamiętam, że słuchając tego, co mówili, cały czas zastanawiałam się, jak im tam było i jak babcia Anna radziła sobie przy gospodarce, gdy wszyscy dorośli walczyli, a w domu były tylko najmłodsze dzieci. Ale takiego pytania nie mogłam zadać.
Powstańczy epizod w życiorysie ojca pani Stefanii ściągnął nieszczęście na rodzinę podczas II wojny. On sam musiał się ukrywać, a jego syn został aresztowany i zginął w obozie 1 lipca 1941 r. Franciszek Krzyżowski zmarł 12 kwietnia 1979, w 84. roku życia. Był człowiekiem utalentowanym artystycznie. Grał na różnych instrumentach, malował.
Na wystawie są zdjęcia jego i jego braci, m.in. to, na którym sam Piłsudski wręczał Stanisławowi Krzyżowskiemu krzyż Virtuti Militari. Jest też sztandar czułowskich powstańców i inne pamiątki.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?