Obiecujący aktorzy młodego pokolenia. 10 nowych twarzy, które warto śledzić
Maja Margasińska
Jestem ich wielką fanką od pierwszego dnia, ba! od pierwszej sceny! spektaklu „Moliere. Z urojenia”, który miałam przyjemność obejrzeć w 2014 r w Teatrze Powszechnym. Już wtedy zrozumiałam, że ta czwórka – excuse le mot – dzieciaków z Wydziału Lalkarskiego w Białymstoku, robi teatr, który nie tylko warto, lecz także należy oglądać. Ich późniejsze spektakle – „Moral insanity”, „Calineczka”, „Macbett”, „Poskromienie złośnicy”, „Alicja w Krainie Czarów” – tylko mnie utwierdzały w tym przekonaniu. „Calineczkę”, którą Papahema stworzyła wraz z Teatrem Montownia, można zobaczyć w Teatrze Powszechnym, natomiast „Alicję...” w Teatrze Polonia. Kto może, powinien natychmiast zarezerwować bilety na ich najnowszą premierę w Teatrze WarSawy „Słodowska. Radium girl”.
Wojciech Wojtkielewicz
Skąd się biorą wielcy aktorzy? Otóż... kończą szkoły teatralne i grają w teatrach niewielkie role, na które zwykle nie zwraca się uwagi. Jednak ja mam dla Państwa dziesięć nazwisk, które warto zapamiętać, bo już wkrótce zrobi się o nich naprawdę głośno!
Wideo
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!