Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ONZ na znaczkach. Kolekcja Janusza Niesyty, emerytowanego ambasadora, w LO w Bieruniu. Zobaczcie zdjęcia

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
Kolekcja znaczków, jakie ambasador Janusz Niesyto podarował LO im. Powstańców Śląskich w Warszawie
Kolekcja znaczków, jakie ambasador Janusz Niesyto podarował LO im. Powstańców Śląskich w Warszawie Jolanta Pierończyk
ONZ na znaczkach. Kolekcja Janusza Niesyty, emerytowanego ambasadora tytularnego, trafiła do LO im. Powstańców Śląskich w Bieruniu, którego jest on absolwentem. Pasjonująca historia 60 lat miłości do filatelistyki.

ONZ na znaczkach to niewielka część przebogatego zbioru znaczków na różne tematy i z różnych krajów, jakie w ciągu 60 lat zebrał Janusz Niesyto, absolwent LO w Bieruniu, emerytowany ambasador tytularny, były długoletni urzędnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, były ambasador ad personam, wieloletni dyrektor Protokołu Dyplomatycznego MSZ, dyrektor gabinetu trzech ministrów spraw zagranicznych RP: K. Skubiszewskiego, D. Rosatiego i B. Geremka, ambasador nadzwyczajny i pełnomocny RP w Szwajcarii i Liechtensteinie oraz w Finlandii.

A wszystko zaczęło się w 1956 r. od znaczka USA z portretem Teodora Roosevelta.

"Świetnie pamiętam ten wrześniowy dzień 1956 roku, kiedy to w szkole zamiast bułki kupiłem od kolegi niebieski znaczek o nominale 5 centów. I ten znaczek był z Ameryki! I był na nim Teodor Roosevelt. A potem ktoś mi go ukradł i wróciłem do domu bez bułki i bez znaczka. O tym, że na znaczku był właśnie ten amerykański prezydent, dowiedziałem się dużo później. Liczyło się i zagrało to, że znaczek był aż z AMERYKI! To uruchomiło moją wyobraźnię, obudziło moje ogromne zainteresowanie światem, to było jak _coup de foudre _i dało początek mojej ogromnej życiowej pasji pod nazwą filatelistyka. Rzekłbym, że ten znaczek zdeterminował całe moje późniejsze życie, zarówno prywatne, jak i zawodowe", powiedział w maju 2016 r. w Essen podczas jednego z wielu wystąpień publicznych.

Przypomniał, że w latach 50. i 60. filatelistyce towarzyszyło ostre współzawodnictwo.

- Zbierało się ” państwa” i ten był lepszy i ten cieszył się wśród kolegów większym szacunkiem, kto miał w klaserze więcej „państw”. Ja byłem średniakiem – gdzieś koło roku 1959 miałem w swoich zbiorach około 135 „państw”, podczas gdy rekordziści ocierali się o liczbę 160. Do dzisiaj pamiętam kolorowe, tanie znaczki kolonii hiszpańskich Ifni i Sahara Espaňol, nowozelandzkie znaczki z kiwi oraz stare znaczki nieistniejących wówczas państw nadbałtyckich Eesti, Latvija i Lietuva - wspomina Janusz Niesyto.

Pierwszym państwem, którego znaczki zaczął zbierać regularnie i systematycznie był Związek Radziecki.
- Kontynuuję ten zbiór niejako siłą rozpędu: zbieram znaczki Federacji Rosyjskiej, Ukrainy, Litwy, Łotwy i Mołdawii. Gdzieś około roku 2002 dostałem w prezencie komplet znaczków nowej Rosji od samego prezydenta Putina - mówi.

Jego wielką miłością jest jednak Francja [języka francuskiego nauczył się w bieruńskim LO - red.].
- Finansowo od lat wspieram Pocztę Francuską, wykupując coraz droższe i liczniejsze jej znaczki, bloki, arkusze i arkusiki, karnety, blocs-souvenirs, collectors i znaczki wybijane fantazyjnie na srebrnej folii, podziwiając przy okazji bogactwo francuskiego języka filatelistycznego - opowiada.

Od dziecka zbiera oczywiście także znaczki polskie
.
- Najbardziej jestem dumny ze swojej kolekcji walorów Wolnego Miasta Gdańska. Przypadkowo wszedłem w posiadanie dużego zbioru zarówno czystych, jak i kasowanych znaczków Gdańska, który rozbudowałem tak, że praktycznie brakuje mi w nim trzech znaczków z roku 1920, znanych pod nazwą „grosser Innendienst” - mówi.

Jako ambasador zbierał też również znaczki krajów, w których pracował. Podczas dwukrotnego pobytu w Belgii założył kolekcje znaczków Belgii i Luksemburga oraz Niemiec. W Szwajcarii zaczęło się zainteresowanie znaczkami tego kraju, ale także organizacji międzynarodowych akredytowanych w Genewie oraz Liechtensteinu i Austrii.

Pobyt w Helsinkach pozostawił ślad w postaci "opasłych albumów ze znaczkami Finlandii. Alandów, Norwegii i Islandii", jak sam mówi.

Przy zakładaniu kolekcji znaczków ONZ decydującą rolę odegrały ich walory artystyczne oraz wyjątkowo wysoka jakość używanego do ich produkcji papieru – mam generalną słabość do wysokojakościowej produkcji papierniczej 9zbierałem nawet kiedyś papeterię hotelową). Zebrałem prawie wszystko, co wydała do 2010 roku poczta ONZ w Nowym Jorku, Genewie i Wiedniu. Moja polityczna sympatia do szczytnych celów ONZ i solidarność z biedniejszą częścią ludzkości wyraża się także w kolekcjonowaniu od wielu lat tematyki ONZ na znaczkach świata

- powiedział podczas swojego wystąpienia w Essen.

Te znaczki można teraz oglądać w LO im. Powstańców Śląskich w Bieruniu, które Janusz Niesyto skończył w 1967 r. i skąd ruszył w wielki świat. Był w 89 krajów świata na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. - Z państw europejskich nie znam tylko San Marino, Andory, Czarnogóry oraz Bośni i Hercegowiny - mówi.

Emerytowany ambasador podkreśla, że kolekcjonuje wszystkie wydania znaczków poświęcone procesowi powstawania i umacniania Unii Europejskiej oraz europejskiej współpracy regionalnej. - Zebrałem wszystko, co wydano w Europie na temat OBWE, EFTA, współpracy naddunajskiej i nordyckiej. Mam bardzo ładny podzbiór NATO - mówi. - Od pierwszych znaczków sojuszu wydanych w 1952 roku w Portugalii i USA począwszy, a na ostatnich wydaniach Rumunii i Litwy z 2014 roku skończywszy.

Jako ambasador ma swoje osiągnięciu w promowaniu Polski na znaczkach zagranicznych. Kiedy pracował w Brukseli, udało mu się doprowadzić do wydania wspólnego znaczka Polski i Belgii. W 1998 na wspólnym znaczku znalazł się zabytkowy budynek belgijskiej ambasady w Warszawie.
W 2014 r. poczty Polski i Rumunii wydały wspólną serię folklorystyczną. Był to efekt działania polskiego ambasadora w Bukareszcie, którego namówił właśnie Janusz Niesyto.

Niestety, nie udało się wydać wspólnego znaczka ze Szwajcarią i Liechtensteinem, choć rozmowy były daleko posunięte. Do finału nie doszło, ponieważ w 2007 r. Janusz Niesyto został przedwcześnie odwołany z placówki w Szwajcarii. Nie doszło też do wydania wspólnego znaczka z Finlandią.
- Żałuję też, że fiaskiem zakończyły się starania o wspólne wydanie znaczka lub serii poświęconej ochronie środowiska naturalnego Bałtyku przez operatorów pocztowych ze wszystkich państw członkowskich Rady Państw Morza Bałtyckiego - mówi emerytowany ambasador.

Natomiast w 2013 roku wspólnie z Pocztą Polską zorganizowałem w Helsinkach wystawę Polish Stamp Design, pokazywaną następnie w Sztokholmie. Dzięki wieloletniej współpracy z Pocztą Polską wniosłem swój skromny wkład do wydania w 2015 roku znaczka poświęconego przewodnictwu Polski w Radzie Państw Morza Bałtyckiego oraz dane mi było uczestniczyć w przygotowaniach do emisji specjalnego znaczka z okazji szczytu NATO w Warszawie w lipcu tego roku

- wspomina ambasador.

Z okazji szczytu NATO w Warszawie w dniach 8-9 lipca 2016 r. odbyła się wystawa kolekcji NATO ambasadora Janusza Niesyty pt. "NATO w filatelistyce" - złożona z "ok. 100 pojedynczych eksponatów, tj. znaczków, arkusików, całostek pocztowych, FDC oraz listów z obiegu pocztowego. Rozpoczynała ją okolicznościowa koperta z Portugalii poświęcona posiedzeniu Rady Ministrów NATO w Lizbonie w lutym 1952 roku, a kończył okolicznościowy arkusik i znaczek polski, które zostały wydane z okazji szczytu NATO w Warszawie", mówi ambasador.

Janusz Niesyto

W swojej długiej karierze zawodowej Janusz Niesyto był uczestnikiem wielu konferencji międzynarodowych i organizatorm kilkuset wizyt państwowych i ministerialnych. Współorganizował wizyty papieskie. Był wykładowcą renomowanych polskich uczelni i instytucji oświatowych z zakresu protokołu dyplomatycznego, etykiety i kultury stołu, etykiety urzędniczej i biznesowej, korespondencji dyplomatycznej i urzędowej, organizacji wizyt i imprez. Wykładał m.in. w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, Szkole Głównej Handlowej, Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej, Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, Krajowej Szkole Administracji Publicznej, Polskim Instytucie Dyplomacji i Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych. Prowadził zajęcia m.in. dla Orange Polska, Krajowej Izby Ciepłownictwa, Poczty Polskiej, Banku Rozwoju Eksportu, dyrekcji Polskich Kolei Państwowych. Organizował szkolenia dla wielu urzędów wojewódzkich i urzędów marszałkowskich oraz samorządów lokalnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto