Panorama Tbilisi z kultowej herbaciarni Gruzińska w Tychach. Kulisy powstania zabytkowego obrazu. Zobaczcie zdjęcia

Pięknie się zestarzał. Nabrał patyny i ciepłych tonacji. Przydało mu to głębi i tajemniczości

- mówi artysta malarz Stanisław Mazuś, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie od ponad pół wieku związany z Tychami.

Chodzi o obraz przedstawiający panoramę Tbilisi, który kiedyś wisiał w herbaciarni "Gruzińskiej" przy ówczesnym placu Bieruta (dziś plac Baczyńskiego) w Tychach. Malarsko-graficzny, jak mówi autor.
Okazuje się, że czas zmienił mu kolor. Że na początku był srebrzysto-szaro-perlisty.

- Ale w herbaciarni się kiedyś paliło. Przez kilkanaście lat obraz wisiał w pomieszczeniu wypełnionym dymem nikotynowym, który jak widać bardzo dobrze mu zrobił. Przede wszystkim ocieplił go, zmieniając mu kolory na brąz, sepię. W tym kształcie ma w sobie coś z przedwojennych malowideł. Bardzo mi się podoba. Jestem zadowolony z efektu działania czasu i warunków, w jakich był eksponowany - mówi Stanisław Mazuś.

Stanisław Mazuś skończył w roku 1967 ASP w Warszawie i od razu przyjechał do Tychów. W 1970 r. został zatrudniony w Tyskich Zakładach Gastronomicznych, gdzie był odpowiedzialny za wystrój wnętrz. Także herbaciarni "Gruzińska" (jak mówi Stanisław Mazuś, powstała ona w pomieszczeniu, gdzie wcześniej był sklep z artykułami dziecięcymi), którą otwarto w 1972 r.

Ponieważ o Gruzji niewiele wiedziałem, wsiadłem w pociąg i pojechałem do Warszawy, gdzie od razu skierowałem się do Domu Kultury Radzieckiej przy ul. Foksal. Kierowniczka dała mi m.in. katalog poświęcony Gruzji, gdzie znalazłem grafikę przedstawiającą Tbilisi i portret jakiegoś poety gruzińskiego

- wspomina Stanisław Mazuś.

Na najdłuższej ścianie postanowił zrobić panoramę Tbilisi na podstawie tamtej grafiki.
- W mojej pracowni przy ul. Dąbrowskiego 61 nie byłem w stanie namalować jej w jednym kawałku. Podzieliłem więc obraz na trzy części, na których powstał malarsko- graficzny obraz Tbilisi. Na miejscu, w herbaciarni, części zostały złożone w całość - mówi artysta.

Dopełnieniem wystroju był fresk na ścianie po lewej stronie.
- To była taka kompozycja abstrakcyjno-geometryczna. Niestety, nie mam po niej żadnego śladu. Nie miałem aparatu, żeby choć zdjęcie zrobić - mówi Stanisław Mazuś.

W herbaciarni zawisł też namalowany przez Mazusia portret wspomnianego poety gruzińskiego. Niestety, zaginął.

Stanisław Mazuś zaprojektował ponadto stroje dla kelnerek wzorowane na gruzińskich. Pamiętają je wszyscy bywalcy "Gruzińskiej". Mówiąc o tym miejscu, wszyscy wspominają samowary, herbatę z dodatkiem bakalii oraz gruzińskie stroje kelnerek.

W 2022 r. minęło dokładnie 50 lat od otwarcia herbaciarni "Gruzińska" (przetrwała do II połowy lat 80., ale nikt nie pamięta dokładnej daty zamknięcia). W listopadzie 2022 zainaugurowano w Muzeum Miejskim w Tychach wystawę poświęconą mało znanym dziełom Stanisława Mazusia. Wśród nich pojawiła się odnaleziona panorama Tbilisi. Jak już powiedzieliśmy, artysta uznał, że czas dobrze jej zrobił i że wygląda ciekawiej niż zaraz po namalowaniu. Można ją oglądać do 25 lutego.

Dzień wcześniej, 24 lutego, o godz. 18 w Muzeum Miejskim w Tychach rozpocznie się spotkanie autorskie z dr. Patrykiem Oczką, autorem książki będącej zapisem jego rozmowy ze Stanisławem Mazusiem.
Wstęp wolny, ale konieczne są zapisy.

zapisy: 887 450 212 (także SMS-em), [email protected]