Pielgrzymka piesza z Chełmu Śląskiego do Kalwarii Zebrzydowskiej ma ponad 40 lat, ale biorą w niej udział w dużej mierze (może nawet w przeważającej części) ludzie, których na świecie nie było, kiedy odbyła się po raz pierwszy.
Chełmska tradycja pielgrzymowania do Kalwarii Zebrzydowskiej na Święto Matki Bożej Zielnej jest bardzo długa, ale ludzie jeździli tam pociągiem. Piesze pielgrzymowanie zaproponował ks. prałat Józef Szklorz, kiedy był jeszcze klerykiem.
Pierwszy raz jako kleryk pojechałem pociągiem, jak wszyscy, ale już w następnym roku zorganizowałem pieszą pielgrzymkę złożoną głównie z moich kolegów i innych młodych ludzi
- wspomina ks. prałat Józef Szklorz, który przez 31 lat (od 22 sierpnia 1992 do 29 lipca 2023 r.) był proboszczem parafii bł. Karoliny w Tychach.
Pierwsze pielgrzymki prowadził osobiście. Tradycja pieszego pielgrzymowania z Chełmu Śląskiego do Kalwarii Zebrzydowskiej nie skończyła się jednak z jego odejściem po rozpoczęciu pracy duszpasterskiej, najpierw w Knurowie, a potem - aż do emerytury - w Tychach. I nie tylko trwa, ale ciągle biorą w niej udział młodzi, a nawet bardzo młodzi ludzie, choć w grupie pielgrzymujących są jeszcze niektórzy z tych, którzy zaczynali to piesze pielgrzymowanie z ks. prałatem Józefem Szklorzem.
Chełmscy pielgrzymi powinni dotrzeć do Kalwarii Zebrzydowskiej w niedzielę, 13 sierpnia, na osiemnastą
Tradycją chełmskiej pielgrzymki jest złożenie kosza żywych kwiatów przed obrazem Matki Bożej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?