Pomnik Baczyńskiego w Tychach byłby pierwszy w Polsce, bo poeta nie doczekał się jeszcze takiego upamiętnienia. Rozpoczęła się jednak dyskusja, czy na cokół nie lepsza byłaby jakaś śląska postać. Do tego był inny problem. W miejscu, w którym już postawiono cokół poeta musiałby stać tyłem albo do placu, albo do ulicy.
No i zaczęło się. Dyskusja wprawdzie nigdy nie przestąpiła progu sali obrad w ratuszu, nigdy nie weszła do harmonogramu sesji, ale za kulisami była.
Pomysły na wprowadzenie patrona placu w tyski krajobraz zmieniały się co chwilę. Ktoś proponował, by posadzić Baczyńskiego okrakiem na tym cokole, skoro on już jest. Ktoś inny proponował, żeby go zmniejszyć. Wreszcie ogłoszono konkurs na rzeźbę poety lub instalację, która by do niego nawiązywała. No i wygrała praca autorstwa Mariusza Chodorka i Łukasza Łyducha. W ich zamyśle mają to być 23 (tyle, ile lat żył poeta) granitowo-szklane, podświetlane nocą sześciany. Na każdym umieszczony będzie wiersz. Na razie na placu pojawiały się trzy. A na nich "Idylla kryształowa", "Erotyk" i "Elegia o...". Kosztowały w sumie blisko 80 tys. zł.
Cokolwiek by o nich nie mówić, drugiego takiego rozwiązania w Polsce nie ma.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?