Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pikieta pod Urzędem Miasta. Czy Tychy to dobre miejsce do leczenia?

JOL
Pikieta pod Urzędem Miasta
Pikieta pod Urzędem Miasta Jolanta Pierończyk
Kilkadziesiąt osób, głównie w starszym wieku, wzięło udział w pikiecie zorganizowanej przez Stowarzyszenie Tychy Naszą Małą Ojczyzną i tyski klub Solidarnej Polski.

- Zwracamy się do pana jako najważniejszego urzędnika w mieście o podjęcie działań celem poprawy stanu tyskiej służby zdrowia - czytał petycję Jakub Chełstowski, prezes Stowarzyszenia Tychy Naszą Małą Ojczyzną. - Nowy podmiot zarządzający majątkiem po byłym WSS nr 1, czyli spółka Megrez, nie gwarantuje odpowiedniego poziomu usług ze względu na brak doświadczenia w zarządzaniu w służbie zdrowia.

Stowarzyszenie przypomniało prezydentowi, że kiedy Bieruń chciał Tychom odebrać część Fiata, potrafił zorganizować skuteczną kampanię społeczną pod hasłem "Fiat zostaje w Tychach - będziemy o tym trąbić" - Szkoda, że zabrakło z pańskiej strony inicjatywy podjęcia podobnych kroków w sprawie WSS nr 1 - mówił Chełstowski.

Prezydenta Dziuby nie było na pikiecie. Tego dnia odbierał w Świdnicy, na Kongresie Regionów, odbierał nagrodę dla jednego z 15 najlepszych prezydentów w Polsce.

Rzecznik UM, Ewa Grudniok, w jego imieniu przeczytała oświadczenie, w którym prezydent uświadamia pikietującym, że szpital wojewódzki był własnością marszałka województwa śląskiego i miasto nie mogło mu pomóc wyjść z długów, natomiast fundowało różnego rodzaju sprzęty medyczne. "W ciągu ostatnich kilku lat miasto Tychy zakupiło sprzęt za ponad 1 milion złotych i zwolniło szpital z płacenia podatku od nieruchomości na łączną kwotę ponad 2 milionów złotych" - czytała Ewa Grudniok.- "Dzisiaj nie ma już miejsca na rozmowy. (...) Stawanie w świetle telewizyjnych kamer w jednym rzędzie z ludźmi, którzy utracili pracę, jest nieetyczne. To nic innego, jak próba budowania politycznego kapitału na ludzkim nieszczęściu.
W związku z licznymi zarzutami, które padają pod moim adresem, ze swojej strony jeszcze raz pragnę podkreślić, że władze miasta zrobiły wszystko, co było w naszej mocy, by zapewnić mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa i odpowiednią opiekę lekarską. Z przykrością muszę jednak stwierdzić, że działania, które podjęliśmy, nie wpłynęły na zmianę sytuacji szpitala.

Ewa Grudniok zapewniła, że miasto zaprosiło na tę pikietę zarówno Urzad Marszałkowski, jak i zarżąd spółki Megrez. Nie pojawił się nikt.

Do marszałka trafi jednak petycja, którą przygotowali organizatorzy pikiety. Czytamy w nim m.in. "Pańskie zapewnienia o utrzymaniu właściwej opieki zdrowotnej w spółce Megrez okazały się niezrealizowane. Na 18 oddziałów o różnej specjalności, które działały w WSS nr 1 w nowej formule będzie działało ich tylko 11. To praktycznie oznacza zmniejszenie działalności szpitala o prawie 40 proc. (...) W obecnej sytuacji możemy śmiało mówić o tym, że opieka zdrowotna w Tychach to fikcja" Na koniec padło pytanie do marszałka: "Czy ma pan plan B dla Tychów, jeśli spółka Megrez nie poradzi sobie z tym, co pozostało po WSS nr 1 w Tychach? Bo 19 maja komornicy zajęli lekarstwa i sprzęt szpitala!"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto