Pogrzeb śp. Agnieszki Szklorz na cmentarzu parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie Śląskim zgromadził tłumy. Była Osobą znaną nie tylko w Chełmie Śląskim, gdzie spędziła sporą część swojego życia, ale także w Tychach, gdzie przeżyła 20 lat.
Homilię wygłosił ks. prałat Franciszek Resiak, emerytowany proboszcz parafii Ducha św. w Tychach, w przeszłości także dziekan dekanatu Tychy Nowe. Mówiąc o Zmarłej, podkreślił, że odeszła 22 sierpnia, w którym Kościół wspomina Najświętszą Maryję Pannę Królową, natomiast Jej pogrzeb odbył się w dniu innego święta Maryjnego - Matki Boskiej Częstochowskiej.
Agnieszka Szklorz zmarła w 93. roku życia. 41 lat spędziła we wdowieństwie. Przez całe życie zawodowe związana była z koleją.
-Była kierownikiem hali maszyn. Maszyny kojarzą mi się z przemysłem. W tym przypadku okazało się jednak, że chodziło o ... maszyny do pisania. Czterdzieści maszynistek pracowało na tej hali - wspominał ks. prałat Franciszek Resiak.
Na emeryturze zamieszkała z synem Józefem, który został proboszczem parafii bł. Karoliny w Tychach. Prowadziła probostwo. Angażowała się też pomoc w różnych inicjatywach podejmowanych przez syna.
- Przy tym znała swoje miejsce, czym zyskiwała sobie nie tylko szacunek, ale prawdziwą sympatię wikarych - mówił ks. prałat Franciszek Resiak.
Cicha, skromna, dyskretna. Prawdziwa Matka - czuwająca, ale nie wtrącająca się. Była bardzo lubiana przez wszystkich pracowników parafii. Aktywnie uczestniczyła w życiu parafii. Codziennie można ją było spotkać w kościele na mszy lub nabożeństwie.
- Kiedy umiera matka, kończy się rodzina. Umiera też cząstka nas samych - mówił kaznodzieja.
- Matka w życiu księdza zajmuje szczególne miejsce - powiedział kiedyś ks. prałat Józef Szklorz, proboszcz parafii bł. Karoliny w Tychach.
W ostatnich latach, kiedy sił ubywało, wróciła do Chełmu Śląskiego, gdzie zajęła się nią córka Jolanta. Cieszyła się nie tylko wnukami, ale i prawnuczętami, z których najstarsza ma 20 lat.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?