18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy Annie Weber z Tychów zdobyć tytuł Miss Polski

Jolanta Pierończyk
Trzymajmy kciuki za Anię  z Tychów.  Może zostanie nową Miss Polski
Trzymajmy kciuki za Anię z Tychów. Może zostanie nową Miss Polski Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
W niedzielę wielki finał konkursu Miss Polski. Wśród 24 kandydatek do tego tytułu znalazła się 19-letnia Anna Weber z Tychów, Miss Śląska. Jaka jest na co dzień? Jak znosi przygotowania do wyborów? Co przeszła podczas półfinałów? Jak my możemy jej pomóc w zdobyciu przynajmniej tytułu Miss Publiczności.

Ania, ty masz figurę bardziej na miss niż na modelkę, usłyszała Anna Weber podczas któregoś z pokazów. - Skoro tak, to może kiedyś spróbuję - powiedziała sobie.

I wystartowała w konkursie Miss Śląska. I wygrała. A teraz od dwóch tygodni - najpierw w Wieliczce, teraz w Ciechocinku - intensywnie przygotowuje się do boju o tytuł Miss Polski. Finał już w niedzielę.

Taniec brzucha i kurs wizażu

Anna Weber ma 19 lat, mieszka w Tychach i studiuje zarządzanie na Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Przez dziewięć lat tańczyła w zespole Piotra Grzesiaka w MDK nr 1 im. Artystów Rodu Kossaków w Tychach, potem próbowała tańca brzucha, uprawiała dancehall. Teraz z tańcem ma do czynienia jedynie na zajęciach wychowania fizycznego na uczelni. Skończyła kurs wizażu, dzięki któremu potrafi profesjonalnie się pomalować.

Jest modelką. Bierze udział w sesjach fotograficznych i różnego rodzaju pokazach. Chciałaby zostać prezenterką telewizyjną.

Niedzielnym występem na razie się nie stresuje. - Trema i stres przyjdą pewnie w niedzielę, w tej chwili staram się jak najlepiej przygotować - powiedziała w rozmowie telefonicznej.

- Ania zawsze chce być do wszystkiego perfekcyjnie przygotowana - mówi jej mama, Barbara Weber. - Dużo serca wkłada we wszystko, co robi i bardzo zależy jej, by dobrze wypaść. Mama bardzo denerwuje się przed niedzielnym finałem Miss Polski, choć córkę uspokaja, że co ma być, to będzie. - Jak masz wygrać, to wygrasz - powtarza to, co już mówiła Ani przed majowymi wyborami Miss Śląska.

Uwielbia kuchnię chińską

Ania nigdy nie była brzydkim kaczątkiem, które wyrosło na pięknego łabędzia, ale do połowy gimnazjum była najmniejsza w klasie, najdrobniejsza. Dopiero w wieku 16 lat strzeliła w górę, nabrała subtelnych kobiecych kształtów. - A tak gdzieś od roku otrzymuje sygnały nawet od nieznajomych ludzi, że jest piękna - opowiada Weberowa. - Mówią jej to przede wszystkim kobiety, dodając, żeby uważała, by jej ktoś nie skrzywdził.

Choć piękna, najmłodsza w rodzinie i wymarzona córka (ma dwóch starszych braci), to jednak nigdy tych atutów nie wykorzystuje. - Jest normalną dziewczyną - mówi jej mama. - Dobrą, zaradną. Kiedy przez miesiąc leżałam w szpitalu, to ona dbała o dom i braci. Sprzątała, robiła zakupy, gotowała... Uwielbia kuchnię chińską i kiedy coś przygotowuje, to są to właśnie dania chińskie.

Zawsze lubiła się ładnie ubrać, zawsze dbała o siebie. Nigdy jednak nie oczekiwała, że na wszystko dostanie pieniądze od rodziców. Wręcz przeciwnie.

- W zeszłym roku, podczas swoich długich pomaturalnych wakacji, przez całe cztery miesiące pracowała jako kelnerka, żeby zarobić na swoje potrzeby - opowiada mama. - Pieniądze zarabia też na pokazach. A kosmetyki i stroje czasem dostaje w ramach różnych nagród. Jedną z nich dostała za to, że jej zdjęcie trafiło na jedno z portali prowadzących sprzedaż ubrań. Poza tym nowe ubrania kupuje za pieniądze ze sprzedaży tych, których już nie używa. Co jakiś czas wymienia garderobę, wyprzedając jedne ubrania, a kupując drugie. I tak sobie radzi.

Źle znosi nieżyczliwość

Pochodzi z dobrego domu, w którym wszyscy na wszystkich mogą liczyć. Dlatego źle znosi rywalizację, jaką czuje się na zgrupowaniu. Nie tylko nie ma mowy o wzajemnej życzliwości, ale zdarzają się wręcz przykre sytuacje. Na półfinałach zginęły Ani srebrne pantofelki i jedna z sukienek. Pantofelki przynieśli jacyś robotnicy, sukienka znalazła się w rękawie jakiegoś ubrania.

Do tego wszystkiego Ani dokucza przeziębienie. Liczy, że do niedzieli wydobrzeje. Nie rozczula się nad sobą, nie narzeka. Już wie, że wybory miss piękności to ciężka praca przy nie zawsze sprzyjających warunkach. Niezłą lekcję wytrwałości dostała podczas wspomnianych półfinałów na Dniach Gołdapi, kiedy to nagle zaczęło grzmieć i padać i zerwał się silny wiatr. - A to był akurat występ w strojach kąpielowych - wspomina nasza miss. - Deszcz padał nam prosto w oczy, ale półfinał trwał, a my z uśmiechem musiałyśmy robić swoje.

Na wyniki niedzielnych wyborów nie mamy wpływu, natomiast tylko od nas zależy, czy Ania zostanie Miss Polski Internetu. Głosowanie SMS-owe trwa od dwóch tygodni do 29 sierpnia. Przez wiele dni zajmowała w tym rankingu pierwsze miejsce, niedawno wyprzedziła ją 19-letnia Edyta Hreczuk z Brzozowca. By pomóc Miss Śląska w powrocie na pierwsze miejsce, wystarczy wysłać SMS o treści MP21p na numer 72068. W dniu gali będzie też głosowanie na Miss Publiczności.

Na finał konkursu Miss Polski w płockim amfiteatrze wybiera się rodzina Ani i znajomi. W sumie 15 osób. - Będę się czuła pewniej, wiedząc, że są na widowni - stwierdziła Ania.

Dramatu nie będzie

Transmisja z imprezy odbędzie się na antenie telewizji Polsat. Mama Ani chciałaby, żeby już było po wszystkim. Uważa, że córka i tak daleko zaszła. Oczywiście, chciałaby, żeby znalazła się chociaż w pierwszej dziesiątce, ale nie będzie dramatu, gdyby stało się inaczej. Konkurs to zawsze wielka niewiadoma.

Kiedy Ania jechała na wybory Miss Śląska, potknęła się na schodach, a na scenę wchodziła z ostatnim numerem. Bardzo ją to wtedy przybiło, bo widząc urodę swoich rywalek pomyślała sobie, że kiedy tyle pięknych kobiet przedefiluje wcześniej od niej przed jurorami, to nim przyjdzie na nią kolej, każdy będzie miał już faworytkę i ona nikogo nie będzie obchodziła. Jeszcze smutniej jej się zrobiło, gdy wyczytywano już nazwisko pierwszej wicemiss i wydawało się jej, że nie znalazło się dla niej miejsce wśród najpiękniejszych. A gdy usłyszała, że Miss Śląska została Anna Weber, tchu jej zabrakło z wrażenia i prawie straciła głos. Miejmy nadzieję, że w niedzielny wieczór w Płocku ten scenariusz się powtórzy.

Żeby zagłosować na Anię Weber, trzeba wysłać SMS o treści: MP21p na numer 72068. Głosowanie trwa do 29 sierpnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto