MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Protest tyskich lekarzy. Tani szpital=martwy pacjent

Jolanta Pierończyk
Fot. Polska Dziennik Zachodni
"Tani szpital=martwy pacjent", "Upodlony lekarz to upodlony pacjent", "Drogie państwo, tanie zdrowie", "Drogie urzędy, tanie zdrowie", "Szpital samoobsługowy" - takie i inne napisy zostaną już wkrótce rozklejone w szpitalach całego kraju.

To początek ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. - O tym, jak będzie ona przebiegać, decydować będziemy na bieżąco - mówi pracujący w Tychach Maciej Niwiński, wiceprzewodniczący Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.

Tyski szpital wojewódzki już jest oplakatowany, a wczoraj zebrała się tu rada społeczna, która wysłuchała zarówno programu naprawczego przedstawionego przez dyrektora, jak zastrzeżeń lekarzy wobec szefa.

Program lekarze ocenili negatywnie, inne związki chciały się wypowiedzieć po poznaniu szczegółów. - Dyrektor powiedział, że wgląd do tych dokumentów ma tylko rada społeczna, a nie związki. Do tej pory nikt nam tego nie odmawiał - mówi Niwiński.

Rada program przyjęła. Nie przyjęła natomiast wniosku lekarzy o odwołanie dyrektora.

Jest trudno, a ma być jeszcze trudniej

Rozmowa z Maciejem Niwińskim, wiceprzewodniczącym ZK Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy

Jak pod rządami nowego dyrektora zmienił się szpital wojewódzki w Tychach?

O połowę zmniejszyła się obsada lekarska w izbie przyjęć w zakresie chirurgii urazowej. Do tej pory było dwóch lekarzy, teraz jest jeden. Do tej pory był też i kardiolog, i internista, obecnie jest jeden lekarz przyjmujący wszystkich pacjentów (kardiolog jest tylko, jak ma ostry dyżur). Na oddziale laryngologicznym nie ma lekarza dyżurnego, lekarz pełni dyżur pod telefonem. Pytanie: dojedzie czy nie dojedzie. Nadzór nad tym oddziałem pełnią lekarze z chirurgii ogólnej, czyli o innej specjalizacji. W oddziale okulistycznym nie ma lekarza dyżurnego od godz. 22 do 7.25. To są najważniejsze cięcia.

Co was jeszcze niepokoi?

Wprowadzenie od 1 grudnia równoważnego systemu pracy lekarzy. Kiedyś wyliczyliśmy, że dla ciągłości opieki nad chorym w tym systemie, trzeba by ponad 90 dodatkowych lekarzy. A teraz wprowadza się ten system bez takiego wzmocnienia. Uważamy, że spowoduje to poważne zagrożenia dla pacjentów. Bo trudno oczekiwać, by jakikolwiek zabieg operacyjny odbył się na oddziale, na którym w ciągu dnia będzie 2-3 lekarzy.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto