Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedszkolaki boją się smutnych buziek. Po co je straszyć? Co to za metody?

Jolanta Pierończyk
Jolanta Pierończyk
ARC
Przedszkolaki boją się "smutnych buziek". Im młodsze, tym mniej rozumieją takie oceny. Dlatego w przepisach prawa oświatowego, jak powiedziała Anna Damaschk z ZSP 4 w Tychach, nie ma mowy o żadnym systemie nagród i kar na etapie wychowania przedszkolnego. Wszelkie "buźki", "czarne kropki" i inne pomysły nie wynikają z wytycznych. A specjaliści nie mają wątpliwości, że są one szkodliwe.

-Dziewczynki nie pozwoliły mi zejść z huśtawki i tak mnie huśtały, że mnie potem brzuszek bolał - skarży się pięciolatka.
- Ne mogłaś zawołać pani? - pada pytanie.
- Nie, bo wtedy dostałabym „smutną buzię”.

„Smutna buzia” za złe zachowani, „uśmiechnięta” - za dobre. Taki system oceniania jest w grupie tej dziewczynki, a może i w całym przedszkolu w jednej z tyskich dzielnic. Abstrahując jednak od tej sytuacji, zastanówmy się, czy na tym etapie rozwoju dziecko powinno zetknąć się z takim systemem nagród i kar?

- Takie „buzie” niewiele dziecku mówią. Wie tylko tyle, że jest OK albo że nie jest OK i z tym zostaje; z taką bolesną „prawdą” o sobie może iść w życie, co oczywiście nie pozostanie bez wpływu na jego funkcjonowanie w grupie i w ogóle społeczeństwie. Decyzja o wprowadzeniu takich ocen nie jest do końca przemyślana przez nauczycielkę. Przedszkole powinno stawiać na pochwały opisowe, w którym jasno sygnalizuje dziecku, co zrobiło dobrze. Na przykład oceniając rysunek człowieka, mówimy: „O, ten ludzik ma rączki, nóżki, włosy, nawet oczka - pięknie to wszystko narysowałeś”. To jest nie tylko jasne, zrozumiałe, ale i budujące. Dziecko aż się prostuje pod wpływem takich słów. Małe dzieci są bardzo delikatne. A im wrażliwsze, tym większą krzywdę tradycyjny system oceniania może im wyrządzić. A jeśli, na domiar złego, rodzina nie za bardzo potrafi je wspierać, to może to być duży krok w kierunku postrzegania się jako gorsze. Dla wrażliwych to trauma na całe życie - mówi Izabela Rodak, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Tychach.

- Na pewno nie jest to system motywujący, a skoro taki nie jest, to w przedszkolu nie ma sensu. Dla mnie to zupełnie niezrozumiałe. Na takie oceny to nie ten wiek i nie tędy droga do wychowania. Dziecku publicznie źle ocenionemu na pewno jest przykro. I nawet jak ratuje się obojętnością, to i tak nigdy nie pozostanie to bez wpływu na niego i w jakiś sposób te gromadzące się złe emocje będzie chciało odreagować. Może agresją, może smutkiem, wycofaniem. Nie, nie, taki straszak w przedszkolu nie ma racji bytu. Mojej zgody na to nie ma - mówi Danuta Durbas, dyrektor Przedszkola nr 14 im. Marii Montessori w Tychach.

- Ocenianie nie jest dobre. Przy takim systemie dziecko nigdy nie może być do końca sobą. Dobre słowo, pochwała, zachęta to są te czynniki, które na tle grupy mogą działać mobilizująco do świadomego dążenia do dobrego zachowania. Wykluczam w przedszkolu wszelkie formy oceny - mówi Maria Baar, dyrektor Przedszkola Niepublicznego Kubusia Puchatka w Tychach. - Przedszkole to miejsce, które powinno stworzyć warunki do swobodnego rozwoju dziecka i wykształcenia umiejętności komunikowania swoich potrzeb czy ewentualnego poczucia krzywdy. Do tego konieczne jest jednak codzienne budowanie zaufania.

- Zadaniem przedszkola jest nauczyć m.in. umiejętności proszenia o pomoc w sytuacji trudnej dla dziecka. W żadnym wypadku nie wolno w dzieciach tłumić ich naturalnej skłonności do zwracania się o pomoc, gdy czegoś nie potrafią. Dziecku nie może się utrwalić przekonanie, że dorosły nie jest jego sprzymierzeńcem - dodaje dyrektor Danuta Durbas.

A zatem zdecydowane „nie” wszelkim „buźkom”i innym pomysłom na ocenianie.

Anna Damaschk, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 w Tychach mówi wprost:
- W przepisach prawa oświatowego nie ma mowy o systemie oceniania na etapie wychowania przedszkolnego.

Nie jest to zatem potrzebne, a jak mówią specjaliści - nawet szkodliwe, z poważnymi konsekwencjami na przyszłość.

ZOBACZ TAKŻE
Mała przemoc. Dzieci, ryby i babcie głosu nie mają?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto