- Mężczyzna jest przesłuchiwany, a o zarzutach będziemy mogli mówić dopiero po zakończeniu czynności. Prawdopodobnie będzie to w czwartek - powiedział Polskiej Agencji Prasowej prokurator Jerzy Kasiura z Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu.
54-letni G. był sędzią od 1995 do 2000 roku. Potem został obserwatorem, a od czterech lat rządził arbitrami w ŚlZPN.
- Za każdym razem, gdy słyszę, że "mój" sędzia trafia do prokuratury, czuję ogromny smutek. Kiedyś próbowałem do nich dzwonić zaraz po ujawnieniu informacji. Czasami robiłem to na chybił trafił, po inicjałach. Teraz już nie próbuję. Z doświadczenia wiem, że telefon jest już wyłączony - mówił dla "Gazety Wyborczej" w 2008 roku, po zatrzymaniu jednego z arbitrów z naszego regionu. Wczoraj zamilkł także jego telefon.
Warto przypomnieć, że pierwszą aresztowaną osobą w związku z aferą korupcyjną był Marian D., który również pełnił funkcję szefa śląskiego Kolegium Sędziów. Zatrzymano go 20 maja 2005 roku razem z Antonim F. Rok później został pierwszą osobą zatrzymaną po raz drugi.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?