Puchar Tymbarku. Do Warszawy pojadą spełniać swoje wielkie marzenia

To już XXIV edycja Pucharu Tymbarku. Finał wojewódzki kujawsko-pomorski rozegrano w Świeciu. Awans wywalczyły dwie drużyny dziewcząt SP 6 Inowrocław oraz chłopcy z SP60 Bydgoszcz i SMS Edukacja Toruń.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że wygraliśmy i to w obu kategoriach wiekowych - podkreśla Marcin Kozłowski, opiekun zespołów U-10 i U-12 SP 6 Inowrocław. - Przygotowania rozpoczęliśmy właściwie z początkiem roku szkolnego. Etap powiatowy przeszliśmy bez problem. Wfinale w Świeciu młodszy zespół też właściwie pewnie wygrywał, choć obawialiśmy się zespołu ze Stawek, z którym się dobrze znamy. Starszy zespół przegrał z grupie właśnie ze Stawkami. Potem w ćwierćfinale pokonaliśmy zespół z Łochowa po rzutach karnych. Potem była wygrana 1:0 z SPZła Wieś Wielka, a w finale było 3:0 z SPGolub-Dobrzyń - dopowiada.

Dodajmy, że w 2015 roku UKS6 Inowrocław triumfował w Pucharze Tymbarku. Teraz wszystkim marzy się powtórka tego sukcesu.
- Mamy zdjęcie z Narodowego z tego sukcesu i już powiedziałem dziewczynom co mają zrobić, by je zmienić - śmieje się trener obu zespołów.

Droga do triumfu SP 60 Bydgoszcz nie była łatwa.

- Na szczeblu powiatowym awansowaliśmy dość pewnie, ale nie powiem, że było łatwo - mówi Arkadiusz Pruss, opiekun zespołu. - W finałach grupę przeszliśmy dość gładko, ale w ćwierćfinale z SP Niemcz wygraliśmy 3:2 dopiero w końcówce. W finale z SP Szabda emocji było aż w nadmiarze. Prowadziliśmy 2:o, potem zmarnowaliśmy karnego, rywale doprowadzili do remisu, ale krótko przed końcem wykorzystaliśmy karnego i zapanowała ogromna radość - dodaje.

Chłopcy z SP60 powtórzyli sukces swoich starszych kolegów, którzy przed rokiem także wygrali finał wojewódzki.
- Wszyscy już czekają na wielką przygodę w Warszawie. Dla chłopców to będzie wielka frajda i przygoda, niezależnie od tego co tam ugramy - dodaje Pruss.

SMS Edukacja Toruń, zwycięzca w kategorii U-12 chłopców pracował na ten sukces dwa lata. W poprzedniej edycji odpadł w półfinale powiatowym.
Zespół tworzą chłopcy, którzy trenują piłkę nożną. Mają sześć godzin zajęć piłkarskich plus jeszcze dodatkowe zajęcia z wychowania fizycznego. Mają zapewniony sprzęt sportowy, darmowe dwa posiłki. Jeśli chodzi o edukację, to szkoła zapewnia ewentualne korepetycje. Są też cztery godziny języka angielskiego w tygodniu. Oczywiście rodzice partycypują w kosztach, ale gra jest warta świeczki.

- W Pucharze Tymbarku musieliśmy się przestawić z grania dziewięciu na dziewięciu na granie w sześciu - tłumaczy Paweł Kędzierski, opiekun zespołu. - W finałach powiatowych wygraliśmy wszystkie mecze. W Świeciu w meczach grupowych przegrywaliśmy do przerwy 0:1, ale potem odwracaliśmy losy. W ćwierćfinale z SP Cekcyn oblegaliśmy rywali, ale fenomenalnie spisywał się ich bramkarz. Ostatecznie wygraliśmy 3:1. W półfinale z SP Solec Kujawski prowadziliśmy 2:0, potem to roztrwoniliśmy, ale ostatecznie było 4:2. W finale zwyciężyliśmy SP 20 Grudziądz 2:0. Na razie nie myślimy o finale w Warszawie, bo mamy jeszcze mecz ligowy, a potem wyjeżdżamy na turniej na Węgry. Jedno jest pewne, że w stolicy chcemy się dobrze bawić i zaprezentować jak najlepiej - zapowiada.

Turniej finałowy rozpocznie się w Warszawie 8 czerwca. Mecze o medale rozegrane zostaną dwa dni później na Stadionie PGE Narodowy przed spotkaniem towarzyskim Polska - Turcja.

Patronat Honorowy nad XXIV edycją Pucharu Tymbarku objął prezydent Andrzej Duda, natomiast w Komitecie Honorowym znajduje się Minister Sportu i Turystyki, Minister Edukacji i Minister Zdrowia.