Projekt trwał od 1 lutego do końca września br. Uczestników czekały spotkania z doradcą zawodowym, treningi rozwoju osobistego, warsztaty psychologiczne, szkolenia zawodowe… Efekty? 15 osób znalazło pracę, dwie założyły własne firmy.
W ramach projektu odbyły się też spotkania ze 120 pracodawcami uświadamiające korzyści z zatrudniania niepełnosprawnych. 27 proc. zadeklarowało chęć przyjęcia takiego pracownika.
W zeszłym tygodniu w auli Wyższej Szkoły Zarządzania i Nauk Społecznych w Tychach podsumowano projekt. Prócz prezentacji wyników, padło wiele cennych uwag na temat efektywnego funkcjonowania na rynku pracy, przydatnych wszystkim, nie tylko niepełnosprawnym. Na sali byli głównie pracownicy różnych urzędów pracy, ale także młodzież licealna.
Prof. Marek S. Szczepański, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego, mówił przede wszystkim o „potrzebie osiągania”. – Jest to stan umysłu zorientowany na sukces – tłumaczył. – Jeśli w głowie nie ma potrzeby osiągania, sukces do takiego człowieka nie przyjdzie.
Oczywiście, za „chcieć” musi iść konkretna praca w tym kierunku. – Trzeba wychodzić poza siebie, pokonywać swoje słabości i niedoskonałości – mówił. – Każdy człowieka ma kule u nogi i skrzydła. Potrzebne jest śmiałe odrzucenie kul.
Ważna jest nauka, kształcenie, kwalifikacje i jasny cel w życiu. To oczywiste. Profesor zwrócił jednak uwagę również na nie mniej ważne w drodze do sukcesu takie elementy jak … optymizm („Do niedawna w socjologii nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak w dobrym funkcjonowaniu człowieka ważny jest umiarkowany optymizm”) oraz umiejętność odpoczywania („Lepiej radzą sobie ci, którzy mają jakieś pasje”).
Swoich słuchaczy zostawił z myślą Henryka Sienkiewicza, który uważał, że rozpacz jest początkiem narodzin nadziei.
Daria Szczepańska, zastępca prezydenta ds. społecznych, nie ukrywała jednak, że prócz barier tkwiących w samych niepełnosprawnych, są jeszcze bariery systemowe, które utrudniają właścicielom firm przyjmowanie pracowników niepełnosprawnych. Jedna z firm zaproszonych na konferencję przyznała, że przygotowanie miejsca pracy dla niepełnosprawnego było dość kosztownym przedsięwzięciem i wszystko musiała pokryć z własnej kieszeni, bo termin, jaki został narzucony przy korzystaniu z dotacji, był nie do dotrzymania.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?